Natalie Wayne ostrzega Xayoo. "Jeśli mnie os**sz, ponowię prośbę"

Podczas finałowego odcinka GOATS Kacper Błoński zapytał Natalie Wayne: - Czy są jakieś rzeczy, których nigdy byś nie zrobiła przed kamerą? Twórczyni adult contentu była zakłopotana, ale w końcu udzieliła odpowiedzi. - Dużo mężczyzn pyta mnie o "v*mit", o "s*at". No to takie rzeczy raczej nie wchodzą w grę - odparła Wayne.

Marcin Majkut "Xayoo", który jest obecnie jednym z najpopularniejszych streamerów Twitch w Polsce, obejrzał finałowy odcinek GOATS podczas transmisji online. Xayoo zatrzymał film w momencie, w którym Wayne mówi o swoich preferencjach seksualnych. Tak skomentował jej występ w programie:

- Fuuuj. Chyba daje d*py za kasę, czy nie? Poza kamerą. Ona jest chyba p*rno gwiazdą na offstreamie też - mówił podczas streamu roześmiany Xayoo. - Jaki sens by miało, żeby ona powiedziała, że "dużo mężczyzn pyta mnie o v*mit i s*at", jakby nie była prostytutką - dopowiedział sobie streamer.

Zapytany przez ziomka, czy "chciałby z nią coś tego typu", odpowiedział: - No nas***bym na nią, [...] żeby pokazać dominację, zaznaczyć teren.

Twórczyni filmów dla dorosłych mocno nie przypadł do gustu komentarz streamera. W nitce na Twitterze odniosła się do jego słów, a także wystosowała prośbę o przeprosiny.

"Od początku swojej kariery walczę ze stereotypem aktorka po*no = prostytutka. W każdym możliwym miejscu podkreślam, że nie spotykam się za pieniądze, a Xayoo z wielkimi zasięgami twierdzi, że jestem po*no gwiazdą offstream i że poza kamerami się prostytuuje.

Niszczy to moją ciężką pracę w budowaniu wizerunku. Sens zdania, w którym wypowiadam się na temat s*at i v*mit dotyczył pytania "czego nie zrobiłabyś przed kamerą?". Liczę na oficjalne przeprosiny i wyjaśnienie sprawy swoim widzom na relacji swojego IG.

Jeśli mnie os**sz, tak jak wypowiadasz się w tym materiale, moja prośba zostanie ponowiona, lecz tym razem drogą pisemna za pomocą tradycyjnej poczty".

W komentarzach pod wpisem wylała się fala hejtu na Wayne. Niektórzy sugerowali, że nawet tytuły jej filmów wskazują, że robi to za pieniądze.

Tymczasem warto wyjaśnić, że tytuły filmów Wayne mają tyle wspólnego z rzeczywistością, co gangsterskie teksty niektórych raperów. Oczywiście nie zmienia to faktu, że aktorka faktycznie zarabia na uprawianiu seksu, ale z partnerem przed kamerą, a nie w agencji towarzyskiej czy na ulicy z przypadkowymi mężczyznami.