Tego nie pokazali w GOATS. Zdradziła, czego nie zrobi w łóżku

GOATS to nowy format na YouTube tworzony przez grupę popularnych influencerów. Wśród nich znaleźli się Sylwester Wardęga, Wojtek Gola, Michał Baron "Boxdel", Piotr Skowyrski "Izak" i jeszcze niedawno niepasujący do składu Kacper Błoński "Crusher". Czterech z nich na początku chciało pozbyć się tego piątego, ale ostatecznie pomaga mu znaleźć kolejne serce do złamania.

Program wzbudził niemałe kontrowersje. Niewątpliwie przyczyniły się do tego pretendentki do roli partnerki Kacpra Błońskiego. Agnieszka Bobek pokazała dwa poważne argumenty, by zaimponować Crusherowi i wprowadzić w osłupienie jego kolegów. Wpadła też Sidneuke, która zreflektowała się po potrąceniu pieska. Uwagę widzów przykuła także Patrycja Przytuła, znana lepiej jako Natalie Wayne z filmów dla dorosłych.

Podczas pierwszego odcinka GOATS Kacper Błoński zapytał Natalię Wayne, czy odpowiada jej kombinacja pięciu facetów i jedna dziewczyna. - Jeśli mówimy tutaj o sferze seksualnej, trochę bym myślała, że się nie odnajdę - odparła aktorka, którą Crusher początkowo odrzucił ze względu na jej działalność. Ostatecznie po ingerencji wielkiej czwórki prowadzących przeszła do następnego etapu.

Jednak najciekawszy fragmenty rozmowy Błońskiego z Wayne nie pojawił się w GOATS. Twórcy programu postanowili, że muszą to zmienić. Specjalnie dla serwisu Dywanik - którego właścicielami są Wojciech Gola, Michał Baron "Boxdel", Tomasz Działowy "Gimper" i Karol Gązwa "Blowek" - udostępnili niepublikowane wcześniej nagranie z GOATS.

Wycięty fragment przedstawia dalszą część rozmowy Crushera z twórczynią adult contentu, podczas której padło pytanie: - Czy są jakieś rzeczy, których nigdy byś nie zrobiła przed kamerą, czy jesteś dość otwarta na swoją działalność w tej branży? - głowił się Błoński.

- Jestem dość otwarta, natomiast są rzeczy, których nigdy bym nie zrobiła. Wiadomo, każdy ma jakieś granice. Są rzeczy, w których nie czułabym się komfortowo i bym odmówiła - powiedziała Wayne, po czym Błoński pociągnął ją za język, dopytując o przykłady.

- Dużo mężczyzn pyta mnie o "v*mit", o "sc*t". No to takie rzeczy raczej nie wchodzą w grę, tak jak wcześniej rozmawialiśmy o jakichś gangb*ngach - odparła Wayne, uściślając po kolejnym pytaniu Błońskiego, że "sc*t" to "wypróżnianie się na drugą osobę i smarowanie". Dla niewtajemniczonych dodamy tylko, że wspomniany przez nią "v*mit" to analogiczna sytuacja, ale z wymiocinami.