Megaszur Alex Jones skazany za teorie spiskowe. Nie wypłaci się do śmierci

W środę 12 października zapadł wyrok po trwającym trzy tygodnie procesie Alexa Jonesa. Twórca programu InfoWars musi zapłacić 965 mln dolarów (ok. 4,8 mld złotych) rodzinom ofiar strzelaniny w Sandy Hook. Mężczyzna przez lata twierdził, że masakra była mistyfikacją zainscenizowaną przez rząd, której celem było ograniczenie dostępu do broni w Stanach Zjednoczonych.

W strzelaninie z 14 grudnia 2012 roku zginęło 26 osób. Sprawca 20-letni Adam Lanza przed wtargnięciem do placówki zastrzelił własną matkę. Podczas masakry zabił 20 dzieci, w tym kilkuletnie dzieci - sześcio i siedmiolatków. Kiedy policja przyjechała na miejsce, Lanza odebrał sobie życie.

Jones publicznie głosił, że w masakrze nikt nie zginął. Twierdził, że bliscy ofiar masakry w Sandy Hook są wynajętymi aktorami. Rodziny zmarłych cierpiały z powodu gróźb śmierci i nękania ze strony zwolenników Jonesa.

Mark Barden, który jest jednym z ojców ofiar strzelaniny w Sandy Hook, opowiedział przed ławą przysięgłych, w jaki sposób był nękany. Miał słyszeć od zwolenników Jonesa, że bezczeszczą grób jego syna, oddając na niego mocz i grożąc, że wykopią ciało.

Adwokaci poszkodowanych wnioskowali o odszkodowanie w kwocie co najmniej 550 mln dolarów. Argumentowali, że treści Jonesa dotyczące masakry w Sandy Hook zdobyły ok. 550 mln wyświetleń w latach 2012-18. Ława przysięgłych orzekła, że rodzinom ofiar należy się 15 odszkodowań - od 28 mln do 120 mln dolarów - na łączną sumę 965 mln dolarów. Jones miał stwierdzić, że proces jest "pokazówką", którą prowadzi sędzia "tyran". Argumentował, że nie odpowiada za to, co robią jego sympatycy.

Jones w trakcie procesu zarzekał, że nie ma pieniędzy. Jego firma złożyła wniosek o ochronę przed upadłością. Wynajęty przez sąd ekonomista oszacował, że majątek propagatora teorii spiskowych jest wart ok. 270 mln dolarów. Jak donosi "New York Times", mężczyzna przyleciał na miejsce odczytania wyroku prywatnym odrzutowcem. Wraz ze swoją świtą miał się zatrzymać w willi z basenem i kortem tenisowym.

Adwokat poszkodowanych stwierdził podczas procesu, że rozpowszechnianie dezinformacji zapewniło Jonesowi korzyści finansowe, napędzając ruch na prowadzonych przez mężczyznę mediach. Finalnie Jones przyznał, że masakra w Sandy Hook miała miejsce, ale odmówił przeproszenia ofiar. Stwierdził, że sam jest ofiarą politycznych prześladowań.

To nie jedyny proces w związku z teoriami na temat Sandy Hook, w którym Jones usłyszał niekorzystny wyrok. W sierpniu sąd w Teksasie nakazał mężczyźnie zapłatę blisko 50 mln dolarów odszkodowania dla dwojga rodziców jednego z dzieci zamordowanych w strzelaninie.

Źródło: BBC News