Kanye West powiela teorie spiskowe o śmierci George'a Floyda

Kanye West od rozwodu z Kim Kardashian nie przestaje zaskakiwać w wymyślaniu pomysłów, jak przyciągnąć uwagę mediów. Od gróźb pod adresem Pete'a Davidsona, przez ataki na klan Kardashianek i innych celebrytów z Justinem Bieberem na czele, po konflikt z marką Adidas i projektem koszulki "White Lives Matter". Mówiąc w skrócie: to nie jest najlepszy czas dla rapera.

Kolejną "akcją" Kanye może sobie narobić poważnych problemów prawnych. Chodzi o jego słowa w podcaście "Drink Champs". Gość wypowiedział się na szereg tematów, a jednym z nich był dokument "The Greatest Lie Ever Sold: George Floyd and the Rise of BLM" ("Największe kłamstwo jakie kiedykolwiek sprzedano: George Floyd i narodziny Black Lives Matter").

Kanye powiedział, że Floyd nie zginął wskutek uduszenia przez policjanta, ale przez zażycia fentanylu. Jest to opioidowy lek przeciwbólowy.

- Obejrzałem dokument o George'u Floydzie, który nakręciła Candace Owens. Jego dwóch współlokatorów powiedziało, że chcą tak wysokiego faceta jak ja. W dniu śmierci odmawiał modlitwę przez osiem minut. Dali mu fentanyl. Jeśli przyjrzysz się, kolano faceta nawet nie było na jego szyi - powiedział Kanye.

Przypomnijmy, że George Floyd zginął w maju 2020 roku. Sprawcą ścieri - według prawomocnego wyroku sądu - był policjant Derek Cauvin, który został skazany na 22,5 roku za morderstwo. Zabójstwo 46-letniego Floyda wywołało falę antyrasistowskich protestów w USA i przyczyniło się do rozgłosu ruchu Black Lives Matter. Słowa umierającego mężczyzny "nie mogę oddychać" stały się sloganem demonstrujących.

W dalszej części rozmowy Kanye porównał Floyda do projektanta mody Virgila Abloha. Artysta zmarł na raka w listopadzie ubiegłego roku. Później raper wyraził żal, że "żydowskie media" chcą go uciszyć. Kanye oskarżył "żydowskich syjonistów" za tworzenie sensacyjnych artykułów o Kim Kardashian i jej byłym chłopaku Pete Davidsonie.

Jak donosi "The Guardian", rodzina Floyda rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko raperowi. Chodzi o wypowiedź Kanye'ego, który uważa, że Floyd zmarł wskutek przedawkowania narkotyków. "Twierdzenie, że Floyd zmarł przez fentanyl a nie brutalność policji podważa dotychczasową walkę bliskich Floyda" - napisał na Twitterze prawnik Lee Merritt.

Źródło: "Billboard"