Pan Pawłowski

MEGA DYMY w Fame MMA: Finał dramy z Pawłowskim i włodarzami federacji?

Źródło zdjęć: © Instagram @panpawlowski / Instagram @panpawlowski
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,05.03.2021 15:41

9. gala Fame MMA odbędzie się w cieniu MEGADRAMY. Po jednej stronie konfliktu stoi "Pan Pawłowski", a po drugiej włodarze federacji. Kto ma rację w tym sporze? O co w ogóle chodzi? Być może prawdy dowiemy się z najnowszego filmu Sylwestra Wardęgi.

Ogłaszam DYMY ALERT, czyli coś, co internetowe kocury uwielbiają najbardziej. Zacznę od ekspresowego streszczenia tego, co już się wydarzyło w dramie związanej z Panem Pawłowskim i włodarzami federacji Fame MMA. Muszę bowiem omówić premierowy, ponad 20-minutowy klip, który właśnie ukazał się na kanale "WATAHA - krulestwo", gdzie Wardęga rozmawia z głównymi bohaterami konfliktu. Zapnijcie pasy!

Arkadiusz "Pan" Pawłowski jest komikiem, artystą, konferansjerem, który z federacją Fame MMA jest związany od początku jej istnienia. Arkadiusz występował w roli prowadzącego gali już podczas pierwszej edycji Fame MMA. Był on tak nieodłącznym elementem federacji, jak Tromba dla Ekipy Friza. Federacja postanowiła jednak zakończyć współpracę z Pawłowskim. Dlaczego?

Jak nie wiadomo, o co chodzi... czy chodzi o pieniądze?

O powodach sporu pomiędzy federacją a Panem Pawłowskim opowiedział Boxdel (jeden z właścicieli Fame MMA) w CAGE'u z Sylwestrem Wardęgą. – Nie ukrywam, że w momencie gdy ktoś się angażuje [...] no to rozumiem, że zasługujesz na podwyżkę – powiedział Boxdel w rozmowie z Sylwkiem z 16 lutego. – W każdej pracy. Tylko, że nie może ktoś zażądać +200%, albo +600% jak Arek.

– Oddaje Arkowi wszystkie honory, to jest zajebisty ziomek i najważniejsze, że to nie była kwota do negocjacji – tłumaczył Michał "Boxdel" Baron przyczyny sporu federacji Fame MMA z Panem Pawłowskim. – Arek powiedział, że jest to ultimatum i tyle.

Jeśli ktoś ci daje możliwość negocjacji na zasadzie Arek mówi "tyle", my mówimy "tyle". I my mówimy na przykład "tyle ci nie damy Arek, ale możemy lekko zwiększyć naszą propozycję", a ktoś ci odpowiada, że "jednak spotkajmy się tam". Nie obniża, tylko tutaj stanowczo było ultimatum, "będę z wami jak zapłacicie tyle i tyle". Ja nie chcę i cały zarząd dać się terroryzować w taki sposób.

- Michał "Boxdel" Baron

FAME 9 CAGE: Sylwester Wardęga

DRAMA Pan Pawłowski kontra Fame MMA – kto ma rację?

Pan Pawłowski zabrał głos w sprawie dramy! Arkadiusz pojawił się 5 marca w filmie na kanale "WATAHA - krulestwo". Mówi tam, że to nieprawda, iż swoje warunki finansowe zaproponował w formie ultimatum dla federacji. – Nie jestem osobą, która przychodzi i teatralnie bije w stół i teatralnie mówi "tyle albo w ogóle" – stwierdził Arkadiusz w rozmowie z Sylwestrem Wardęgą.

Co ciekawe, wersję Pawłowskiego potwierdza… sama federacja. W materiale Wardęgi wypowiada się Krzysztof Rozpara, jeden z właścicieli Fame MMA, przyznając, że Boxdel powiedział nieprawdę, iż Pan Pawłowski przedstawił swoje warunki finansowe w formie ultimatum. Czego jeszcze dowiadujemy się z materiału Wardęgi? Poniżej wypunktowałem najważniejsze informacje.

  • Pan Pawłowski nie zażyczył od federacji podwyżki o 600%. Boxdel przedstawił tak wysokie procenty, chociaż nie zajmuje się księgowością w federacji. Z materiału Wardęgi wynika, że chodziło o podwyżkę o 270%, chociaż Pawłowski i tak był skłonny do negocjacji tej kwoty
  • ALE federacja obliczała dla Arka stawkę godzinową i w taki sposób wyszło jej, że Pawłowski zażądał podwyżki o 570%. Arek argumentuje, że takiej pracy, jaką on wykonuje, nie da się przeliczyć na godziny – według niego Fame MMA nie bierze pod uwagę dojazdów, researchu, know how, itp., a to też jest część pracy Arkadiusza
  • Po negocjacjach z Arkiem, federacja miała wrócić z kontrofertą po 2 dniach. Krzysztof Rozpara odezwał się po… 25 dniach i w materiale Sylwestra przyznaje, że zawinił w tej sprawie i nie wrócił po zadeklarowanym czasie
  • Dlaczego Pawłowski nie przyjął "spóźnionej" kontroferty? Po pierwsze, Arek potraktował zwłokę federacji jako brak szacunku wobec niego. Po drugie, biorąc pod uwagę propozycje, które zaoferowały Pawłowskiemu konkurencyjne federacje, warunki finansowe Fame MMA były najmniej atrakcyjne
  • Boxdel jest twarzą dramy pomiędzy federacją a Pawłowskim, chociaż w ogóle nie brał udziału w negocjacjach z Arkiem i ma informacje z drugiej ręki. Z materiału Wardęgi wynika, że Boxdel został rzucony przez Fame MMA na głęboką wodę i kto inny powinien znajdować się na jego miejscu
  • Pan Pawłowski nie kończy kariery jako konferansjer. Będzie pracował dla konkurencji Fame MMA

PAWŁOWSKI PRZERYWA MILCZENIE w sprawie FAME MMA (Boxdel, Rozpara, Wardęga)

DRAMA Pan Pawłowski kontra Fame MMA – wnioski

Po pierwsze, Sylwestrowi Wardędze należą się wyrazy szacunku za to, że "pracując" dla Fame MMA (jako zawodnik), porusza bardzo niewygodne dla federacji tematy. Po drugie, szkoda, że Pana Pawłowskiego nie zobaczymy już podczas fame’owych gali – mam wrażenie, że bez niego Fame MMA straci coś ze swojego niepowtarzalnego charakteru. Kto ma rację w tym sporze? Piszcie w komentarzach!

Przy okazji sprawdźcie, kto wystąpi na Fame MMA 9!

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0