Lil Uzi Vert wykazał się głupotą - rzucił telefonem w tłum na koncercie

Lil Uzi Vert niewątpliwie osiągnął sukces artystyczny - jego pierwszy album zadebiutował na 1 miejscu na liście Billboard 200, sprzedając 135 tys. sztuk w pierwszym tygodniu. Nie jest tajemnicą, że artysta zdobył rozgłos swoimi pozascenicznymi pomysłami. Przypomnijmy, że na początku ubiegłego roku raper wszczepił sobie w czoło różowy diament o wartości 24 milionów dolarów.

1 lipca Lil Uzi Vert zagrał koncert na Wierless Festival. W trakcie tego wydarzenia wystąpili m.in. A$AP Rocky, Chris Brown, J. Cole czy Tyler, the Creator. Podczas występu Verta doszło do groźnej sytuacji. Ktoś z publiczności rzucił swój telefon na scenę pod nogi rapera. Właścicielowi telefonu chodziło zapewne o to, aby artysta nagrał film i oddał urządzenie właścicielowi, jednak stało się coś zupełnie innego.

Na filmach dokumentujących incydent widzimy, że raper podniósł telefon, ale nie wiedział, kto go rzucił. Następnie Vert zrobił coś totalnie idiotycznego - zamachnął się i cisnął urządzenie wysoko w powietrze. Artysta odwrócił, nie sprawdzając, gdzie wyląduje pocisk. Tymczasem telefon trafił młodą kobietę. Uczestniczka festiwalu z rozciętą głową musiała prosić o pomoc służby medyczne. Zdjęcia poszkodowanej obiegły internet.

Serwis XXL Magazine powołując się na źródło z otoczenia rapera twierdzi, że podczas występu Lil Uzi Verta publiczność rzucała w niego telefonami. Artysta miał zostać trafiony jednym z nich. Vert chciał oczyścić scenę z telefonów, aby podczas występu nie nadepnąć na żaden z nich i się nie poślizgnąć. Raper nie zamierzał umyślnie nikogo zranić.

Źródło: xxlmag.com