Kubańczycy za legalizacją małżeństw jednopłciowych i prawem do adopcji

66,9 proc. Kubańczyków, którzy zagłosowali w referendum, poparło legalizację małżeństw jednopłciowych i przyznanie im prawa do adopcji dzieci. W ogólnokrajowym referendum wzięło udział 74 proc. z 8,4 mln Kubańczyków uprawnionych do głosowania.

Agencja "Reuters" zauważa, że jak na standardy rządzonego przez komunistów kraju była to niska frekwencja, a sprzeciw wobec propozycji zmian w prawie dość wysoki. W poprzednich referendach propozycje rządu były popierane niemal jednogłośnie.

Na Kubie nie ma niezależnych obserwatorów wyborczych. To obywatele mogą kontrolować przebieg głosowania w konkretnych punktach wyborczych. Jak podaje "Reuters", rozproszone doniesienia w mediach społecznościowych z obserwacji obywatelskich wydają się pokrywać z oficjalnym wynikiem referendum.

"Sprawiedliwość została wymierzona" - tymi słowami wyniki referendum skomentował na Twitterze prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. Polityk rozwinął myśl: "To spłaca dług wobec kilku pokoleń kubańskich mężczyzn i kobiet, których rodziny czekały na to prawo od wielu lat".

Legalizacja małżeństw jednopłciowych i przyznanie im prawa do adopcji dzieci to nie wszystkie propozycje, które obejmuje projekt prawa rodzinnego, które poprali głosujący Kubańczycy. Jak podaje tvn24.pl, w zakres zmian wchodzą dodatkowo: prawo do korzystania z usług surogatek, rozszerzenie praw dziadków w stosunku do wnuków, ochrona osób starszych i nowe środki przeciwdziałania przemocy na tle płciowym.