Przedszkole UKRADŁO skradzione logo sówki WERSOW? XD
Doszło do prawdopodobnie najbardziej kuriozalnej sytuacji, gdzie skradzione logo przez Wersow zostało… skradzione przez kogoś jeszcze. Mem ze Spider-Manem jest tutaj bardziej niż wskazany xD
Sprawa z "pożyczeniem" przez Weronikę Sowę vel. Wersow loga sówki to temat, którym zajęły się prawie wszystkie portale w Polsce. Choć Wersow próbowała wszystkiego, aby odwrócić kota ogonem to Sylwester Wardęga rozegrał idealnie całą sytuację. Była próba wykupienia lewej licencji ze stocka ze zdjęciami? Była. A zamazywanie loga, aby nikt nie mógł jej złapać za rękę? Sami dobrze wiecie, że to też było.
Podobne
- Czy Wersow (studentka PRAWA) ukradła logo znanego twórcy?
- Wersow: "Spier*oliłam", "rozmowy o logo nadal trwają". Wardęga nie jest zadowolony
- Frogshoposting ucina rozmowy o współpracy: "Spotkania nie będzie. Nie chcę niczego od Żabki ani Cukru"
- Nawet KOŁO NAUKOWE ciśnie bekę z kradzieży SÓWKI przez Wersow
- Wersow sprzedaje "klapki z Chin" za 160 złotych?
Na szczęście dla Weroniki sprawa ostatnio odrobinę przycichła. Logo jednak musiało powrócić, ponieważ… wszechświat nie znosi próżni.
Ktoś inny "pożyczył" sobie logo Wersow/francuskiego artysty?
Tak. Tak, dokładnie to się stało. Dokładniej, to "Przedszkolny Punkt Terapeutyczny Niebieska Sowa" z Gniezna posiadał znajome logo. Może i nie jest to kopia 1:1, lecz 99% rzeczy się zgadza. Ale o co chodzi?
Nie myślałem, że ktokolwiek mógłby wykorzystywać logo sówki - tej samej, o której w internecie trwała wrzawa od dłuższego czasu. Ale ów punkt przedszkolny to zrobił. I to w jakim stylu!
Oto logo, które było wykorzystywane przez ośrodek:
A oto obrazek od DFT i "logo" Wersow:
Ośrodek wykorzystywał przerobione logo DFT z "domieszką" tego, co widzieliśmy u Wersow. Dlaczego "wykorzystywał", a nie "wykorzystuje"?
Wczoraj w godzinach południowych strona na Facebooku "Przedszkolnego Punktu Terapeutycznego Niebieska Sowa" kompletnie zniknęła. Nie ma po niej żadnego śladu, oprócz komunikatu "Te materiały nie są teraz dostępne. Dzieje się tak zwykle, gdy właściciel udostępnił zawartość tylko małej grupie osób, zmienił jej widoczność lub ją usunął".
Na szczęście zachowały się screeny oraz zdjęcia banera reklamowego!
Beczka, co? Tyle ostatnio się mówiło o sprawie Wersow. O tym, że nikt bezprawnie nie powinien wykorzystywać rzeczy z internetu. A tutaj ktoś używa prawie dokładnie tego samego loga, o którym było tak głośno.
Nadal czekamy na oficjalne oświadczenie firmy. Kto wie, może naprawdę się pomylili i niechcący użyli takiego loga?
Po zdjęciach z Google Maps możemy się dowiedzieć, że firma korzystała z loga od, co najmniej, października 2020 roku.
Czy punkt mógł wiedzieć o problemie z prawami autorskimi?
Kto wie. Może stworzenie loga zostało przekazane osobie trzeciej, która bezpardonowo wykorzystała rynek od DFT i Wersow? Bardzo możliwe! Chociaż warto pamiętać, że każda firma powinna zwracać uwagę na rzeczy, których używa na swoich banerach reklamowych czy w sieci. Mała pomyłka może słono kosztować.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje