Ksiądz wskazał winnych "depopulacji Polski". Nie jest to tylko młodzież...

Raz na jakiś czas ktoś wygrzebie z otchłani internetu złoto w najczystszej postaci. Dokonał tego Instytut Teologiczny im. Pustynnego Demona, który wyszukał najlepsze smaczki z "konferencji" zorganizowanej przez Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski. Podczas tego wiekopomnego wydarzenia ks. dr hab. Krzysztof Bielawny mówił o "Dramacie depopulacji w wymiarze lokalnym i globalnym".

Grzechem (hehe) byłoby nie zagłębić w rozważania księdza Bielawnego, którego prezka może nie zachwyca estetyką wykonania, ale na pewno dewastuje miażdżącymi, naukowymi argumentami. No bo kto zaprzeczy, że po objawieniach Matki Bożej w Gietrzwałdzie w 1877 roku nastąpił boom demograficzny? Jak możecie nie zauważać w tym ciągu przyczynowo-skutkowego?

Ksiądz Bielawny zaczyna swoją prezkę od stwierdzeń, które niejednej osobie dadzą do myślenia:

W 1820 r. w granicach dawnej Rzeczpospolitej mieszkało około 9 mln osób

W 2021 r. mieszka nas około 38 mln (???)

Mimo wielu turbulencji dziejowych przybyło nas:

- dla niektórych mało

- dla innych stanowczo za dużo

Mamy się czym szczycić czy wstydzić

Polska to kraj dla wszystkich czy tylko dla wybranych???

Czy mogłoby być nas więcej czy też nie?

Według Bielawnego objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie w 1877 roku spowodowały, że w latach 1877-1914 zaobserwowaliśmy boom demograficzny. Cóż, do tej pory wydawało mi się, że był to skutek rewolucji przemysłowej, ale co ja będę z ekspertem się kłócił - na pewno ma rację.

Bielawny zastanawia się nad "scenariuszem najbardziej optymistycznym populacji ludności polskiej". Według niego kobiety będą rodzić po 6 dzieci (albo po kilkanaście), nie będzie rozwodów i związków cywilnych. Ksiądz pomija wymiar ekonomiczny, bo jakie to ma znaczenie? Alleluja i marsz do robienia dzieci!

Jakbyście się zastanawiali, co widzicie na poniższym slajdzie - Polska jest porównana do Bangladeszu, Pakistanu, Nigerii i Meksyku. Pytanie, dlaczego nie uwzględniono tam Śródziemia oraz Imperium Galaktycznego?

No i pojawiają się DEMORALIZACJE DZIECI I MŁODZIEŻY w towarzystwie ABORCJI i ANTYKONCEPCJI. No i co odpowiecie na takie przedstawienie sprawy? Lewactwo zaorane, katoliccy farmaceuci wygrali.

Dlaczego Polska się wyludnia? Bo ZDEMORALIZOWANA młodzież czyta PISMA, chodzi na DYSKOTEKI, korzysta z INTERNETU. Gdyby spędziła całe życie na pustelni, ubrana w łachmany, świat wyglądałby inaczej.

Nie wiem, jak Wy, ale ja uważam prezentację Bielawnego za szkic świetnej powieści fantasy. Wystarczy jeszcze popracować nad stylem i uzupełnić fabułę o kilka elementów np. smoki pomogły Polakom w bitwie nad Bzurą; powstańcy styczniowi jeździli na jednorożcach; Józef Piłsudzki był tajnym agentem Saurona. Bestseller Empiku jak nic!