Koszenie trawnika w niedzielę to grzech? Ksiądz wywołał burzę

Ks. Daniel Wachowiak jest znany z działalności w mediach społecznościowych, gdzie regularnie dzieli się swoimi przemyśleniami. Jego wpisy często wywołują burzliwe dyskusje, a sam duchowny nie unika kontrowersyjnych tematów. Jego kanał na YouTube oraz aktywność na platformie X przyciągają uwagę zarówno wiernych, jak i osób spoza Kościoła.

Wachowiak zasłynął z ostrych wypowiedzi na temat różnych wydarzeń społecznych i politycznych. Krytykował m.in. Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, co spotkało się z ostrą reakcją internautów. Duchowny nie boi się wyrażać swoich poglądów, co często prowadzi do konfliktów z innymi użytkownikami mediów społecznościowych.

Ks. Wachowiak nie stroni od komentowania wydarzeń politycznych. Podczas zaprzysiężenia Donalda Trumpa wyraził swoje poparcie dla nowego prezydenta USA, co spotkało się z mieszanymi reakcjami. Jego wpisy często odzwierciedlają konserwatywne wartości, które są bliskie części jego odbiorców.

Tym razem kapłan skrytykował Polaków, którzy korzystając z ładnej pogody, koszą trawniki w niedzielę. Duchowny stwierdził, że takie zachowanie jest grzechem oraz brakiem kultury i wyczucia:

"Niewiarygodne. Pierwsza od dawna niedziela, gdzie jest ciepło. I co? Dzień Pański - kosiarki w ruchu. Nie dość, że to grzech, to jednocześnie brak kultury i wyczucia. Są kraje (np. Niemcy) w których za niedzielny hałas są mandaty. Uwaga dla pieniaczy! Za Liturgię mandatów nie ma" - napisał ks. Wachowiak.

Wpis duchownego poniósł się w sieci i wywołał liczne odpowiedzi. W polemikę z kapłanem wszedł jezuita Grzegorz Kramer: "Siedzi proboszcz i narzeka na swoich parafian i ziomków. Nie, koszenie trawy nie jest grzechem" - napisał zakonnik.

Inni internauci zauważyli, że Kościół katolicki ma znacznie poważniejsze problemy, niż pilnowanie, czy Polacy koszą trawniki w niedzielę. Niektórzy zauważyli, że duchowny nie powinien przedstawiać swoich prywatnych poglądów jako oficjalnej nauki Kościoła.