Koronawirus = masowe przesunięcia premier gier
Wszyscy czekaliśmy, żeby 2020 rok minął jak najszybciej. Nadal niestety prawdopodobnie większość gier, które są tworzone w tych czasach, mogą zostać opóźnione. Co się dzieje?
Tak z ciekawostek. Ostatnio (jak i przez większość 2020 roku) trochę wyczekiwanych gier zostało opóźnionych. Większość studiów swoją decyzję o opóźnieniu gier motywuje możliwością dopracowania tytułów. Można także iść drogą Sony z grą Destruction AllStars.
Podobne
- PS Plus Czerwiec 2022: jakie gry znajdziecie w ofercie? [OFICJALNIE]
- PlayStation Wrap-Up 2022. Twitch Recap 2022 i podsumowanie roku na YouTube
- Sniper Elite 5: Nie ma "Splinter Cella", to mamy TO - i super [Recenzja]
- PlayStation ponownie otworzyło się w Rosji? Tak jakby…
- Gracze mają problem z postaciami LGBT. "Burning Shores" z oceną 4/10
Miał być to tytuł startowy dla PS5. Gra zapowiadała się świetnie. Premiera została przełożona na luty 2021 i trafiła od razu do PlayStation Plus. Jest więc dostępna za darmo dla każdego, kto opłata ten abonament.
Sony motywowało swoją decyzję tym, iż chcieli, aby jak najwięcej ludzi zagrało. Co jest spoko, jednak na pewno stała też za tym pewna chęć dopracowania tytułu. I nie ma nic w tym złego, jednak brak dużej ilości tytułów startowych na nową konsolę bolał.
W przypadku PS5 sytuacja jest o tyle śmieszna, że wszyscy gracze czekają na Gran Turismo 7. I nikt nie wie, kiedy gra zostanie wydana. Były pogłoski, że GT7 będzie tytułem startowym na nową konsolę Sony… A obecnie mówi się o drugiej połowie roku 2021. Pamiętajcie, nie da się przełożyć premiery gry, jeżeli nie podało się daty premiery na pierwszym miejscu.
Kolejną ofiarą przeniesienie jest Far Cry 6. Dość niedawno Ubisoft przełożył premierę na dość nieokreślony przedział czasowy (od 1.04.2021 do 31.03.2022). A gra miała wyjść jeszcze na początku 2021 roku. Szkoda :c
Masowe przesunięcia premier gier to nadal plaga. I można byłoby powiedzieć, że jest ona także związana z inną plagą. Tak, niestety koronawirus pojawi się w tym tekście.
Niestety duża część rozwoju gier, także sprzedaży czy marketingu opiera się na spotykaniu się z użytkownikiem, czy pracą in-house.
A to zostało bardzo utrudnione. Wiadomo, przeświadczenie o branży gier jest takie, iż tryb pracy można bardzo łatwo zmienić. Po części tak jest, jednak m.in. playtesty, marketing i kilka innych rzeczy, nie da się tak łatwo przenieść do sieci.
Także praca zdalna nie jest idealna dla każdego. Przez pandemię niektórzy muszą się zajmować równolegle domem, obiadem i nie wszyscy są fanami takiego trybu pracy. No i nie każdy może czuć się dobrze, pracując z domu.
Masa źródeł czy artykułów wysuwa tezę, iż pandemia to świetny okres dla sprzedaży gier, ale też jest to okropny okres na tworzenie tychże gier.
Zwiększenie szansy na wypalenie, praca w dziwnych godzinach czy problemy z komunikacją. Wystąpienie tych problemów jest mocno zwiększone podczas COVID-19. Dołóżmy do tego problemy z fizycznym wydawaniem gier — i tworzy się naprawdę zła sytuacja.
Dlatego nie zdziwcie się, jeżeli premiera gry, na którą Wy czekaliście, zostanie przesunięta. Niestety tak wygląda obecnie świat.
Popularne
- Fani "Wiedźmina" to wyczuli. Plotki o Jaskrze okazały się prawdą
- "Nie mam z kim wyjść na miasto". Studenci UW o samotności
- Patologiczne uniwersum Magicala. Dramatyczne rozstanie i kłótnie dla zasięgów
- Portal AniaGotuje został bohaterem memów. O co chodzi?
- Nowy symbol bogactwa. Porzucisz swój case na smartfon?
- Fani chcą kupić wejściówkę na urodziny Maty. Zapłacą każdą cenę
- Czarnek pokazał ludzką twarz? Pierwszy raz powiedział to osobach LGBT+
- Gówniak i kaszojad, psiecko lepsze niż dziecko. Jak mówią bezdzietni?
- Czarnek dorzuci obecnych polityków do HiT. "Na pewno spotka się to z krzykiem"