Korea Południowa rozważa zakaz sprzedaży mięsa z psów. A czy my kiedyś zakażemy sprzedaży mięsa z kurczaków?
Jak widać mięso mięsu nierówne. Zabijanie psów nas oburza, ale czemu nie reagujemy tak samo na zabijanie innych zwierząt?
Wszyscy przeciwnicy jedzenia psiego mięsa mogą się cieszyć! Kolejny kraj chce zdecydować się na zakaz spożywania takich produktów. Prezydent Korei Południowej, Moon Jae-in, powiedział, że rozważa wprowadzenie takiego ograniczenia.
Podobne
- Podróż ze zwierzakiem lepsza niż podróż z dzieckiem? Dominacja psieci
- Malowanie konia kredkami - fajna zabawa czy znęcanie się nad zwierzętami? Opinie są podzielone
- Sprzedają mięso z psów. Jest ekologiczne i smaczne
- W Turcji protestują przed masowym łapaniem bezpańskich zwierząt. W schronisku czeka je śmierć
- Mężczyzna zaatakowany na plaży przez furry. Należało mu się?
Rzecznik prezydenta poinformował niedawno, że ten na spotkaniu z premierem zapytał o to, czy nie nadszedł już czas, by poważnie zastanowić się nad zakazem spożywania psiego mięsa. Sam Moon Jae-in znany jest ze swojej miłości do tych zwierzaków, a w ośrodku ma kilka piesków. Jednego z nich nawet uratował po objęciu urzędu.
Skąd ta decyzja?
Prawo Korei Południowej nie zakazuje na razie samej konsumpcji zwierząt, ale nie dopuszcza do okrutnego uboju tych zwierząt. Ponadto ta tradycyjna praktyka ma być pewnym tematem tabu wśród młodych Koreańczyków. Na rząd naciskają też obrońcy praw zwierząt.
Do tej pory z handlu psim mięsem i hodowli psów na ubój zrezygnowały np. Chiny. "The Guardian" podaje, że w kuchni południowokoreańskiej konsumuje się około milion psów rocznie, choć te liczby ostatnio spadają.
Mięso mięsu nierówne
Z ciekawości - wiecie, ile drobiu konsumuje się rocznie w Polsce? Jak podają Otwarte Klatki: "Według danych GUS, w 2015 r. w Polsce ubito prawie 997,5 mln sztuk drobiu. Dziś jest to już ok. 1 100 mln ptaków rocznie". To jednak trochę więcej niż jeden milion, prawda?
Warto tutaj przypomnieć o ostatniej akcji "Kociego Smakosza", która też miała zwrócić uwagę na ten problem. Filet z kota czy psa nas oburza, ale filet z kurczaka już nie, dlaczego? Głównie ze względu na kulturę w jakiej dorastaliśmy, ale czy to daje nam prawo do naciskania na inne kraje, jeśli sami nie jesteśmy lepsi?
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że takie porównanie nie ma sensu, ale czy nie powinniśmy zwierząt traktować w taki sam sposób? W końcu są ludzie, którzy kury czy świnie traktują w taki sposób jak psy tzn. są ich "pupilami". Jaka więc tak naprawdę jest między nimi różnica?
Chciałabym zaznaczyć, że nie oznacza to, że popieram zabijanie i hodowanie psów na ubój. Wręcz przeciwnie. To między innymi dlatego sama nie jem mięsa. Uważam, że wszystkie zwierzęta powinny mieć takie same prawa. W końcu wszystkie czują w taki sam sposób, prawda?
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Lola Young odwołała trasę koncertową? Wszystko przez dramatyczny wypadek na scenie
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?