Kim jest J. Cole? "Środkowe" dziecko rapu 🎤

Przeglądając ostatnio media społecznościowe i portale z wiadomościami muzycznymi, mogliście natknąć się na J. Cole’a. Po trzech latach względnej ciszy, nadchodzi The Off-Season. Dlaczego Cole jest tak ważny dla świata muzyki? Pora na krótki hops w jego historię.

Jermaine Lamarr Cole urodzony w 1985 roku w Niemczech, wychowywany w Karolinie Północnej, zawsze był uznawany za rapera stojącego na rozkroku generacji. Swoje podboje rozpoczął już w wieku 14 lat, gdzie od najmłodszych lat uczył się rymowania, czy opowiadania historii za pomocą piosenki.

Na początku lat 2000. wydawał swoje kawałki pod pseudonimami Blaza i Therapist. Na szczęście przed wydaniem swojego pierwszego mixtape’a, zmienił swoją nazwę na J. Cole.

W styczniu 2009 roku, Cole dołączył do agencji Jaya-Z. Ten rok był ważny: drugi mixtape, The Warm Up zebrał pozytywne recenzje, raper pojawił się na albumie The Blueprint 3 Jaya, oraz debiucie Wale’a, „Attention Deficit”.

Co się dalej działo? Więcej gościnnych występów, kolejny mixtape "Friday Night Lights" i wyprodukowanie m.in. „HiiiPoWeR” z ogromnej płyty „Section.80” Kendricka Lamara.

Pierwszym albumem był "Cole World: The Sideline Story". Jedynie w pierwszym tygodniu, sprzedanych zostało aż 218 tysięcy sztuk, co wyniosło Cole World na pierwsze miejsce listy US Billboard 200.

Dalsze podboje były jeszcze bardziej szczególne: kolejna płyta "Born Sinner" i kolejny ogromny hit. W Stanach Zjednoczonych sprzedał się w pierwszym tygodniu w ogromnej ilości 297 tysięcy kopii, co zagwarantowało mu drugie miejsce na liście Billboard 200.

Lata 2014-2017 to m.in.: album 2014 Forest Hills Drive, który pokrył się platyną. Towarzyszył mu także dokument "J. Cole: Road to Homecoming" przed specjalnym koncertem "Forest Hills Drive: Homecoming".

Druga połowa 2016 roku to czwarta płyta "4 Your Eyez Only", która zadebiutowała na… pierwszym miejscu listy Billboard 200. Znowu! Niezaprzeczalnie J. Cole ma talent do hitów — ale dopiero jego piąty krążek przyniesie mu sławę.

W pierwszych 24 godzinach od wydania, zdobył 64,5 milionów odtworzeń na Apple Music, 36,7 mln na Spotify oraz zadebiutował na numerze jeden listy Billboard. Co ciekawe, Cole był pierwszym artystą, którego aż trzy piosenki były jednocześnie w top 10 najpopularniejszych singli Billboarda. Dalej nie kojarzycie KOD?

Sprawdźcie ten singiel:

Najprościej można byłoby to przekazać w postaci jego singla sprzed dwóch lat:

Ponieważ jest on takim „środkowym” dzieckiem. Wzorował się na największych raperach, pracował z nimi — ale też nie należy do tej „nowej” fali raperów jak Lil Pump. Nie należy do żadnej z tych grup, ale czerpie od nich garściami.

Jego twórczość na przestrzeni ostatnich 10 lat trzymała się cały czas na najwyższym poziomie. Każdy z jego pięciu albumów wdrapał się do topki Billboard. Każdy ma… to coś w sobie. Dlaczego w tym momencie wychodzi ten tekst?

Oprócz nowej piosenki Lil Nas X’a, płyt Drake’a, czy Kendricka Lamara, TEN album jest najważniejszy dla fanów hip-hopu. Po tracku “Snow on tha Bluff” możemy się spodziewać odrobiny otoczki politycznej. Hola! Już w połowie 2020 roku otrzymaliśmy dwa single z „The Off-Season”, które utworzyły EP „Lewis Street”:

Fani liczą na hit. W poniedziałek wieczorem został opublikowany także 12-minutowy dokument z tworzenia nowego albumu.

Wszystkiego dowiemy się już w piątek! Czekacie na nowy album J. Cole’a?