John Mulaney trafił na odwyk. "Bardzo chce wrócić do zdrowia"

John Mulaney trafił na odwyk w Pensylwanii z powodu swojego uzależnienia od kokainy i alkoholu. Komik sam zgłosił się po pomoc, a w placówce ma przebywać od weekendu. Jak przekazała w rozmowie z "Page Six" osoba z otoczenia 38-latka:

W poprzednich wywiadach Mulaney otwarcie mówił o swoich zmaganiach z uzależnieniami, które trwają od wielu lat. W zeszłym roku komik wyjawił magazynowi Esquire, że "kochał kokainę" i pił alkohol już od 12 roku życia.

Mulaney wyjaśnił też, jak do tego doszło. - Byłem bardzo towarzyski, a potem nagle, w wieku 12 lat, już nie. Nie wiedziałem, jak się zachowywać. Później zacząłem pić (alkohol) i znów byłem wesoły - opisywał. John dodał też, że nigdy nie lubił palić marihuany.

John Mulaney jest najbardziej znany z pracy w Saturday Night Live, swoich stand-upów oraz pracy z innymi komikami, jak np. Nick Kroll czy Pete Davidson. Mulaney pojawił się 2 grudnia w programie Jimmy'ego Kimmela, gdzie wydawał się być w dobrym nastroju. Przyznał wtedy jednak, iż kwarantanna sprawia, że "zaczyna wariować".

Niestety, przypadek komika pokazuje, iż każdy z nas inaczej znosi pandemię. Dlatego pamiętajcie, aby w przypadku problemów poszukać wsparcia, opowiedzieć o nich komuś bliskiemu i/lub specjaliście. Zdrowie psychiczne, jak i fizyczne, jest teraz najważniejsze. Dołóżmy więc wszelkich starań, aby wyjść z tej pandemii w jednym kawałku.

Listę ośrodków i infolinii, gdzie można skorzystać z bezpłatnej pomocy, znajdziecie tutaj.