Japończyk wydał 67 tys. złotych, żeby wyglądać jak PIES
To było jego największe marzenie. Japończyk długo zbierał pieniądze, aby kupić hiperrealistyczny kostium psa. Konkretnie - owczarka szkockiego długowłosego (collie). Mężczyzno-pieseł stał jest hitem internetu.
Każdy w życiu ma jakiś cel. Niektórzy marzą o własnym mieszkaniu, inni o samochodzie, podróży dookoła świata albo o milionie followersów na Instagramie. Tymczasem cosplayer z Japonii o imieniu Toko zawsze chciał zostać psem. Mężczyzna zapłacił za przebranie owczarka szkockiego długowłosego 15 709 dolarów. Kostium czworonoga powstawał na zamówienie przez 40 dni!
Podobne
- Wydał fortunę, żeby zostać wilkiem. Twierdzi, że przestał czuć się człowiekiem
- Wydał ogromne pieniądze, by wyglądać jak pies. Co na to jego rodzina?
- Wydał 160 tys. PLN, bo chce wyglądać jak filtr z Instagrama
- Wydała fortunę, by wyglądać jak pies. Zaszkodziła ukochanemu
- Wydała fortunę, żeby zostać kotem. Najgorsze jeszcze przed nią
Kostium psa wykonała japońska firma Zeppet, która znana jest z tego, że tworzy rzeźby i modele na potrzeby branży filmowej. Toko zdecydował się na kostium collie, ponieważ długa sierść psa może ukryć ludzkie kształty. Poza tym owczarek szkocki jest ulubioną rasą psów japońskiego cosplayera.
【着ぐるみ】コリーになってみた
Człowiek czy pies?
Toko w kostiumie collie wygląda wręcz nieprawdopodobnie autentycznie. Projektanci przebrania poświęcili sporo czasu, aby kostium wyglądał realistycznie na ciele człowieka. W tym celu wykonali wiele fotografii collie, aby następnie odtworzyć piękną sierść zwierzęcia.
Oglądając film, na którym coplayer występuje w przebraniu psa, można odnieść wrażenie, że oglądamy prawdziwe zwierzę. Człowieko-pieseł podnosi łapę, przewraca się na podłogę, turla się, kiwa głową, rozciąga się. Toko potrafi aportować oraz odbijać piłeczkę ping-pongową. Jaki inny pies potrafi robić coś podobnego?
【着ぐるみ】ラフ・コリーが卓球してみた!
Fajnie, każdy ma jakieś hobby
Niektórzy mogą poczuć zdziwienie lub przerażenie człowieko-piesełem. Zanim zaczniecie krytykować Toko, zauważcie, że nie robi nikomu krzywdy. Subkultura furry, do której można zaliczyć japońskiego cosplayera, charakteryzuje się tym, że jej członkowie przebierają się w stroje zwierząt i to jest zupełnie normalne. Spotykają się we własnym gronie, urządzają konwenty, a wszystko to odbywa się w przyjacielskiej atmosferze.
Źródło: New York Post
W temacie lifestyle
- Nie ma już Wersow, jest Werwiś? Influencerka podjęła trudną decyzję
- Littlemonster96 tropi Justina Biebera. Zaśpiewała "I do" w miejscu, gdzie brał ślub
- Julia Żugaj przeprowadziła się do UK. "W Londynie dzieje się dużo więcej niż w Polsce"
- Twoja dziewczyna chodzi w "wypierdzianych jeansach"? Malik Montana ma rozwiązanie
Popularne
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Zaskakujące wyznania gwiazd "Wednesday". Memy, jedzenie i jedna aplikacja
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- W Tesli artysty znaleziono ciało. D4vd w listopadzie miał wystąpić w Polsce
- Trend lepszy od Labubu? Dziewczyny szaleją za mystery boxami z majtkami
- System kaucyjny w Polsce 2025. Wszystko, co musisz wiedzieć
- Zestaw Wednesday w McDonald's. Nie kupicie go w Polsce