To dlatego Jann nie dostał się na Eurowizję? Szokująca plotka o zachowaniu polskiego jurora

Wiemy już, że na konkurs Eurowizji w 2023 roku będzie reprezentowała nas Blanka. Jury i widzowie na koncercie "Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję!" na TVP zdecydowali, że to utwór "Solo" usłyszmy w Liverpoolu. Jednak nie wszystkim ten wybór się spodobał.

Wielu internautów wyraziło swoje niezadowolenie w sieci, twierdząc, że na konkurs jedziemy z utworem disco polo. Według nich to Jann z "Gladiatorem" powinien pojechać na tegoroczną Eurowizję. Czy artysta przegrał z Blanką przez swój strój?

Odkąd dowiedzieliśmy się, że to Blanka będzie reprezentowała Polskę na Eurowizji 2023, w sieci pojawiło się kilka teorii spiskowych. Wszystko zaczęło się od tego, że na stronie TVP informacje o wynikach pojawiły się kilka godzin przed ich oficjalnym ogłoszeniem.

"Zwrócono uwagę, że TVP opublikowała informację o zwycięzcy niedługo po godz. 15, choć konkurs rozpoczynał się dopiero o 17.00. Źle ustawiona data publikacji materiału była wodą na młyn tych, którzy nie kibicowali temu, by na Eurowizję pojechała właśnie Blanka" - czytamy na teleshow.wp.pl.

Pudelek uzyskał odpowiedź od przedstawicieli TVP dotyczącą tego zdarzenia. Artykuł miał się pojawić na stronie o wcześniejszej godzinie, bo redaktor zaczął o tej porze przygotowywać tekst. Informacje o zwycięzcy miały zostać dodanie później.

"Wydawca serwisu tvp.pl pracę nad artykułem o reprezentancie Polski w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji rozpoczął o godz. 15:33, aby w momencie podania wyników głosowania jedynie uzupełnić zwycięzcę i jak najszybciej opublikować cały tekst. Niestety w systemie zarządzania treścią zapisany został moment utworzenia pliku, zamiast godziny publikacji, czyli 20:56" - tłumaczyli Pudelkowi przedstawiciele TVP.

Teraz w związku z przegraną Janna w preselekcjach na Eurowizję mamy nową plotkę. Na transmisji na żywo podzielił się nią Mieszko Czerniawski, redaktor serwisu Eurowizja.org, który na profilu Miechulec opowiada o Eurowizji. Dziennikarz na nagraniu opowiedział o pogłosce, dotyczącej jednej z osób znajdującej się w jury konkursu.

Według plotki członek jury miał uznać wygląd sceniczny Janna za kontrowersyjny i zasugerować mu, że w związku z tym może mieć problem z uzyskaniem wysokich not. Przypomnijmy, że autor "Gladiatora" uzyskał 7 pkt, zajmując czwarte miejsce w rankingu. Blanka otrzymała ich dwanaście.

- Krąży plotka, że jeden z członków jury miał sugerować, że strój Janna jest nieodpowiedni, jest zbyt kontrowersyjny, a w dodatku pojawiają się błędy związane z... choreografią. No i może być ciężko, jeśli chodzi o dużą liczbę punktów. No i cóż... Wiem, że clue z tej plotki jest taki, że Jann i cała ekipa Janna wysłuchała, natomiast nic nie zmieniła - powiedział cytowany przez Pudelka Michulec podczas live'a.

Sam tiktoker zajmujący się Eurowizją podkreślał, że nie jest fanem teorii spiskowych i nie chce "krzyczeć, że to była ustawka". Zaznacza jednak, że cała sprawa głosowania na konkursie nie wygląda najlepiej. TVP nie odniosło się jeszcze do tej plotki.

Warto przy okazji przypomnieć o sytuacji, która miała miejsce przed koncertem, wyłaniającym reprezentantkę Polski na konkursie Eurowizji. W piątek 24 lutego pojawiła się informacja, że Ahlena z utworem "Booty" może zostać usunięta z rozgrywki. Wszystko przez to, że jednemu z członków rady programowej TVP nie podobał się tekst piosenki wokalistki.

Źródło: Pudelek, Miechulec, teleshow.wp.pl.