Jake Paul OBERWAŁ od Floyda Mayweathera za... kradzież czapki 🧢

Osobistość młodszego brata z rodziny Pauli jest znana bardzo znana w Ameryce. Kontrowersje związane z jego filmami w stylu oszukiwania widzów, uczestniczenia w lootingu czy posiadaniem broni to przeszłość.

Teraz bracia Paul są osobistościami w internecie oraz bokserami. Wszystko zaczęło się niewinnie dla Jake’a — jedna walka z bratem KSI’a. Wszystko jednak poszło z górki i jego walki są mega popularne. Z jednej walki, według niektórych źródeł, zarabia około 8-10 milionów dolarów.

W czwartek, podczas konferencji prasowej Floyda Mayweathera i Logana Paula, doszło do interesującego zajścia. Floyd zmierzył się z Jake’m, który wywołał starcie, gdy skradł czapkę Mayweathera:

Co się potem stało? Znany boker wraz z jego ochroną trochę pokiereszowali Paula, co całkiem dobrze widać na filmie z Instagrama. Auć, to musiało boleć.

W późniejszym wywiadzie, Floyd powiedział „Nie chcę być nieszanowany [...] Nie możesz mnie ciągle dotykać i nie szanować. Jake Paul chciał zwrócić na siebie uwagę i ją dostał. I ja również”.

Co mógł zrobić Jake po tak głośnej sprawie? A, taki tam tatuaż z już znanymi słowami „gotcha hat”:

Czy wygląda to bardzo fejkową scenkę? Trochę. Na pewno trochę darmowej uwagi od mediów nie zaszkodzi. Z tego, co można zobaczyć na filmie, twarz Jake’a trochę oberwała. Też wiecie: Logan, Jake czy Floyd są bokserami, którzy wiedzą jak sprzedać show. Atencja jest w stanie przewyższyć koszt oberwania raz czy dwa po twarzy.

Kuba jakiś czas temu pisał o domniemanej walce Jake’a z Connorem McGregorem. Sam Irlandczyk wypowiedział się na swoim IG o całym zajściu:

Całość możecie przeczytać poniżej:

Żeby jedna z osób, która powinna być przeciwko Jake’owi, stanęła w jego obronie. Na pewno starcie Logana z Floydem będzie OGROMNE.