Jak przygotować się na koncert? O tym pamiętaj przed kolejkowaniem na Taylor Swift

Macie już bilety na "The Eras Tour" w Warszawie? Świetnie, można powiedzieć, że najgorsze za wami, bo dzielnie walczyliście i wygraliście "The Great War" o miejsce na koncercie Taylor Swift w Polsce. Niestety, to nie koniec wyzwań, które przed wami stoją.

Do sierpnia 2024 r. mamy jeszcze trochę czasu, ale już dzisiaj warto dowiedzieć się, jak wygląda uczestnictwo w tak wielkim wydarzeniu. Może przed wami jakiś inny koncert na stadionie i zastanawiacie się, o czym warto pamiętać? Tutaj znajdziecie rady dotyczące nie tylko kolejkowania, zajmowania miejsc w pierwszych rzędach przy barierkach na płycie, ale też dowiecie się, jak można przetrwać trzygodzinny koncert bez wizyty w toalecie. Tak, to możliwe.

Biorąc pod uwagę to, co działo się przed koncertem Harry'ego Stylesa pod Stadionem Narodowym tego lata, trzeba przygotować się na powtórkę z rozrywki za rok. Przypomnijmy, że fanki i fani artysty kolejkowali w namiotach na parę dni przed wydarzeniem. Można się spodziewać, że w przypadku Taylor będzie podobnie.

Oczywiście ze względów bezpieczeństwa nie rekomendujemy wam takiego podejścia. Przypominamy, że w sierpniu raczej nie jest najchłodniej, można się nabawić udaru, a wtedy nici z wymarzonego koncertu... Decyzja jednak należy do was - najlepiej znacie możliwości swoich organizmów.

Kiedy zatem rozpocząć kolejkowanie? W zasadzie wtedy, kiedy wam wygodnie. Posiadanie biletów VIP z możliwością wcześniejszego wejścia już zapewnia wam dobre miejsce, więc jeśli nie zależy wam na tym, by być przy samych barierkach, to możecie przyjść później - i tak będziecie mieli spoko widok.

Jeśli jednak nie macie takich biletów, a chcecie być dość blisko sceny, pod stadionem powinniście znaleźć się co najmniej rano, a najpóźniej wczesnym popołudniem w dniu koncertu. Poniżej znajdziecie listę rzeczy niezbędnych do kolejkowania:

• Coś do siedzenia - koce lub maty, a nawet kartony
• Płachty termiczne - będą z kolei pomocne w zmaganiu się z nieprzyjaznymi temperaturami
• Coś przeciwdeszczowego - z parasolem nie wejdziecie na koncert (czasami dopuszczają te bez ostrych czubków), więc jeśli nie chcecie zostawiać go przed stadionem, to kupcie sobie przeciwdeszczowe peleryny
• Nakrycie na głowę
• Zapas wody
• Coś do jedzenia (lub apkę - dostawcy dowożą pod stadion!)
• Coś do ewentualnej rozrywki (polecam kartkę i długopis - świetna zabawa gwarantowana)

Zbędne rzeczy można zostawić w skrytkach, ale trzeba liczyć się z niemałą opłatą. I najważniejsze - nie zapomnijcie o tym, żeby po sobie posprzątać!

Możecie się śmiać z tego pytania, ale gdy w tym roku po raz pierwszy wybierałam się na koncert, którego miałam doświadczać z trybun, szukałam odpowiedzi na to pytanie. W końcu wiadomo, że jeśli mamy miejsce na płycie, warto pojawić się wcześniej, ale kiedy powinniśmy przyjść na trybuny, gdy nie musimy przejmować się kolejkowaniem?

Z mojego doświadczenia wynika, że warto mieć zapas czasu (choćby po to, by odnaleźć właściwą bramę), ale godzina będzie absolutnie wystarczająca. Przed wejściem na trybuny nie ma jakichś wielkich kolejek, macie też zajęte miejsce, więc w zasadzie to, czy pojawicie się dużo wcześniej, czy już po supporcie nie ma większego znaczenia.

Pamiętajcie tylko, że jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda merch czy w spokoju coś zjeść, należy uwzględnić to w czasowej kalkulacji. Tutaj też dodam, że na koncercie Harry'ego Stylesa merch był dostępny również w środku na stadionie. Co prawda jeszcze nie wiadomo, czy w przypadku występu Taylor Swift w Warszawie będzie podobnie, ale zazwyczaj nie warto tracić czasu na stanie w ogromnych kolejkach na stoisku przed Narodowym.

Załóżmy, że kolejkowanie macie już za sobą i możecie wejść na teren stadionu. Co dalej? Przede wszystkim powinny wam przyświecać dwa słowa: bezpieczeństwo i kultura. Serio, nie ma co się szarpać. Na pewno część osób postanowi biec pod barierki, ale musicie pamiętać, że to niebezpieczne. Narodowy też jest dość spory, więc sprint nie będzie najlepszy rozwiązaniem - do przebiegnięcia macie kilkaset metrów. Warto w tym całym kolejkowaniu zachować trochę rozsądku.

Przed koncertem polecam obejrzeć też kilka nagrań z występów w innych miastach i zobaczyć, jak wygląda scena. W przypadku Taylor jest ona dość spora, a Swift dość intensywnie po niej biega, więc nawet jeśli będziecie trochę dalej na pewno ją zobaczycie. Dzięki temu możecie też zająć strategiczne miejsce i być jak najbliżej podczas wykonywania utworów, które najbardziej was interesują.

Gdy już tam dotrzecie, polecam zorganizować się tak, żeby zająć trochę więcej miejsca. Można postawić obok siebie torebkę, bardziej rozstawić nogi, ja najczęściej po prostu siadam lub kucam. Pamiętajcie jednak, by obserwować to, co dzieje się wokół was.

Jeśli wszyscy dookoła stoją, a wy usiądziecie, możecie znaleźć się w dość niebezpiecznej sytuacji. Gdy koncert się zacznie, prawie na sto procent przestrzeń wokół was nagle się zmniejszy, a ludzie zaczną na siebie napierać. Jeśli wcześniej zrobicie sobie trochę więcej miejsca, łatwiej będzie zachować je dla siebie.

W trakcie oczekiwania, a nawet samego koncertu, wiele osób się przemieszcza, więc warto czekać na swoją szansę. Pamiętajcie też, że nie ma się co pchać i ściskać - szczególnie w upały może się to skończyć omdleniami i osłabieniem.

Dobra, załóżmy, że już zajęliście świetne miejsce na płycie, jesteście blisko sceny, ale przecież do głównego koncertu zostały jakieś cztery godziny. Biorąc pod uwagę, że wcześniej sporą część dnia spędziliście na kolejkowaniu, a np. koncert Taylor Swift trwa ponad trzy godziny, pewnie nie raz w trakcie będziecie myśleli o tym, by pójść do toalety.

Tutaj zaczynają się schody. Szanse na to, że utracicie miejsce, bo wasz pęcherz zmusi was do wizyty w toalecie, są spore. W powrocie na dobrą pozycję z pewnością pomaga ktoś, z kim np. przyszliście na koncert i macha do was, gdy wracacie.

Niestety wielu ludzi udaje, że do kogoś idzie, by wcisnąć się w lepsze miejsce, więc jeśli wybieracie się na koncert sami/same, to musicie się liczyć z nieprzychylnymi spojrzeniami i komentarzami. Tutaj też dużo zależy od ogólnej atmosfery na płycie i nastawienia publiczności.

Jeśli walka o miejsce brzmi dla was przerażająco, a pęcherz zmusza was do częstych wizyt w toalecie, musicie pogodzić się z tym, że będziecie kawałek dalej od sceny. Chciałabym tu szczególnie zaakcentować słowo "kawałek", bo serio, walka o miejsce zazwyczaj kończy się w dziesiątym rzędzie ludzi ustawionych na płycie, więc to nie jest tak, że nagle będziecie musieli oglądać artystkę czy artystę z jakiejś kosmicznej odległości. Jeśli nie zależy wam na pierwszych rzędach, wy i wasze pęcherze możecie spać spokojnie.

Jest jeszcze jedno wyjście, które na TikToku pokazywały fanki Taylor Swift. Przed koncertem w ramach "The Eras Tour" zakładają pieluchy dla dorosłych, by nie przegapić ani sekundy występu. Niczego nie sugeruje, do niczego nie namawiam, pokazuję tylko możliwości...

Na koniec może najważniejsze - koncert jest po to, byście się dobrze bawili. Nie po to, by walczyć o miejsce, mdleć w ścisku czy zwijać się z bólu od wstrzymywania potrzeb fizjologicznych. Jeśli nie zadbacie o swój komfort, na pewno nie będziecie wspominali tego wydarzenia tak dobrze, jak byście mogli. Powtarzam więc: szacunek i bezpieczeństwo.