iPhone 12 mini: Opinie recenzentów były świetne. Jednak “mini” to niewypał
Kupił ktoś tutaj iPhone 12 mini? Opinie recenzentów były świetnie. Rynek jednak zweryfikował ten sprzęt i… to niewypał. Tak, Apple ma małą wtopę na rękach.
Konsumenci od dłuższego czasu oczekiwali na kompletnie nowego iPhone’a, który będzie w stanie zastąpić wysłużonego już iPhone SE z 2016 roku. Co było najlepszą rzeczą związaną z tym tanim telefonem spod linii SE?
Podobne
- UWAŻAJ na to ze swoim iPhone 11 i 12. Możesz uszkodzić obudowę?
- iPhone 13: czy WARTO go teraz kupić? A może iPhone’a 12?
- Od iPhone 14 do iPhone 14 Pro Max. Warto mieć telefon za 7199zł?
- iPhone 14: Wygląd, nowości i spodziewana data premiery
- Konferencja Apple: kwiecień jest jednak miesiącem zapowiedzi nowości?
Wymiary. Smartfon miał malutki, bo jedynie 4-calowy ekran i swoim designem przypominał stare iPhone’y 5 i 5S. A już wtedy konsumenci mogli kupić iPhone 6, 6S, czy zaraz 7.
Niezaprzeczalnie, iPhone SE (2016) był hitem sprzedaży. Nasuwa się jedno pytanie z tym związane: czy chodziło o mniejsze wymiary, czy bardziej o niską cenę. Bo tak, SE był naprawdę tani (jak na iPhone’a). W sumie to nadal jest najtańszą opcją, aby wejść w ekosystem Apple.
Jednak trochę wody w Wiśle musiało upłynąć, zanim konsumenci otrzymali taką konsumencką maliznę w postaci smartfona iPhone 12 mini. Opinie na początku były cudowne! Co nie wypaliło? Jest kilka hipotez. Tylko najpierw — czy na pewno ten smartfon to niewypał?
Niesamowicie mała sprzedaż wskazuje na niewypał
Dacie wiarę, że jedynie 6% sprzedaży modeli z serii 12 w Stanach Zjednoczonych stanowi wersja mini? Przy czterech modelach (12 mini, 12, 12 Pro i 12 Pro Max) 6% to zdecydowanie za mało. W styczniu Apple nawet zmniejszyło produkcję maluszka, aby zagwarantować większą podaż dla popularniejszego modelu 12 Pro.
Ujawnienie iPhone 12 mini
Osobiście kocham konferencje Apple. Zawsze jest to interesująca i wciągająca rozrywka, na której poznajemy najróżniejsze nowości od jednej z najważniejszych firm technologicznych na świecie. Jednak zapowiedź miniaka była w mojej opinii taka… poboczna. Ot, Apple dorzuciło do zapowiedzi także „o hej, mamy jeszcze taką pierdółkę”.
Trzeba przyznać to Apple, że 12 mini jest świetnym telefonem pod względem specyfikacji. Jest to po prostu normalna 12 z mniejszą baterią i ceną. Ale właśnie, to jest jeden z największych problemów.
Cena iPhone 12 mini jest za wysoka
Po ludzku Apple przeszacowało i przestrzeliło z ceną mniejszego modelu. Mamy w społeczeństwie przeświadczenie, że większy telefon = lepszy telefon. Dlatego, widząc niezbyt dużą różnicę w postaci 600 złotych*, nie była to dla wielu wystarczająca zachęta, aby kupować mniejszy telefon. Szczególnie, że w tym momencie ta różnica w cenie (po pół roku!) zmniejszyła się w elektromarketach do około 400 złotych.
*12 mini = 3599 zł, 12 = 4199 zł.
Mógłbym z pewnością napisać, że jeżeli iPhone 12 mini kosztowałby około 3199 zł na starcie, to zdecydowanie byłby hitem sprzedaży. Tutaj wszystko rozbija się o różnicę w cenie.
Nikomu realnie nie chce się zaoszczędzić 10-20% na urządzeniu, które będzie mniej... przydatne. Przez lata popyt na małe telefony znacząco zmalał. Który producent flagowców zdecydował się ostatnio na mały telefon z „wielkimi” aspiracjami?
Sony? Może ktoś taki jak OnePlus? Od lat nie widzieliśmy naprawdę małego i przydatnego telefonu. Dużo osób straciło głowę, jak dowiedziało się, że iPhone 11 Pro jest mniejszy niż zwykła 11 — ale był to tylko odrobinę mniejszy telefon.
W tym przypadku mamy zauważalną różnicę. Pomimo tego, że 12 mini nie różni się specjalnie rozmiarowo od SE2**, tak ludzie po prostu nie chcą wracać do przeszłości. Mówiąc ludzie, chodzi mi o mainstream. Większość chce po prostu duży telefon.
**Czyli tak naprawdę iPhone 8 z odrobinę lepszymi bebechami.
A po co mi duży telefon?
Dużo osób wychodzi z założenia, że na telefonie można robić wszystko, co dla nas ważne: odpisywać na maile, tworzyć, czy oglądać filmy. A bezsprzecznie każda z tych rzeczy będzie lepsza (wygodniejsza?) na większym telefonie.
Ha! Pamiętajcie też o tym, że iPhone 12 ma większą baterię od miniaka. Czy pozwala ona dla dłuższe działanie? Tak:
iPhone 12 mini vs. iPhone 12 Battery Test
Także, jeżeli oczekujemy od telefonu najlepszych osiągów oraz… cóż, że będziemy mogli z niego dłużej korzystać, to większy telefon będzie lepszy. Szukając informacji o iPhone 12 mini, opinie każdego, kto obcował z tym telefonem, były zawsze nader pozytywne.
Dlaczego miniak nie wypalił?
Moim zdaniem są 3 główne powody:
- Za wysoka cena.
- Za mała różnica cenowa względem normalnej 12.
- Obawy ludzi o użyteczność
Napisałbym też, że iPhone 12 mini wyszedł w mojej opinii w złym czasie. Małe telefony są CUDOWNE, gdy potrzebujemy mobilnego telefonu. Przykładowo, gdy biegamy, czy robimy coś, gdzie nie możemy mieć dużego klocka w kieszeni.
Jednak pandemia trochę zmniejszyła naszą mobilność. Gdy siedzimy w domu, im większy telefon, tym lepiej. Można w coś pograć czy zobaczyć film na toal… w łóżku.
Sam chciałem kupić 12 mini. Ale szczerze? Nie ma sensu. Obecnie mamy jeszcze jakieś pół roku do premiery nowych telefonów. Pełnoprawna 12 spadła wystarczająco z ceną, aby osoba ze stałym budżetem mogła kupić 12 mini. I byłyby to błąd, bo lepiej już kupić tańszego iPhone 11.
To mógł być hit.
Koniec zanudzania! Jeżeli chcecie zobaczyć coś innego, to sprawdźcie tekst Ani o rewolucyjnej decyzji Netflixa!
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet