iPhone 13: czy WARTO go teraz kupić? A może iPhone’a 12?

Ten tekst będzie maksymalnie skrócony i ma być swoistą pigułką dla każdego, kto zastanawia się nad zakupem nowego iPhone’a 13. Nie znajdziecie tutaj masy szczegółów, które zmieniłyby wasze życie - jedynie potrzebne elementy, które mogą wpłynąć na ostateczną decyzję.

Realnie z trzynastką zostały wprowadzone 3 główne zmiany: lepszy aparat, odrobinę większa bateria oraz jaśniejszy ekran. Nikogo nie obchodzi mocniejszy procesor w czasach, gdzie nawet iPhone 8 jest dostatecznie szybki. Wszystkie nowe modele zaczynają się od 128 GB pamięci wewnętrznej. W 12 startowa pojemność wynosiła 64 GB. Miły dodatek - to może być pomocne dla osób, które robią masę zdjęć.

Dokładnie te same zmiany w zwykłej 13: odrobinę lepszy ekran, niezłe zmiany w aparacie oraz większa bateria. Realnie wszystkie telefony powinny wam zapewnić około 1-1.5h dłuższej pracy na baterii. Jednych to #nikogo, a inni będą zachwyceni. To wszystko!

I oba modele (13 i 13 Pro) posiadają mniejszy notch, czyli ten czarny pasek z kamerami na górze ekranu. #nikogo?

Zmian nie ma dużo. Ba: jest ich niesamowicie mało, jak na nowego flagowca za sporą cenę. iPhone 13 powinien się nazywać "iPhone 12s", gdyż jest to bardziej uaktualnienie istniejącego telefonu, aniżeli nowy model. Jakby wprowadzili technologię mini-led znaną z ostatniego iPada Pro 12.9 to… wtedy leciałbym pierwszy do sklepów. A tak? Wszystko jest "odrobinę" lepsze, czyniąc ze świetnego telefonu… jeszcze lepszy telefon? Zdecydowanie.

Tutaj jeszcze zaznaczę, że warto poczekać kilka dni, aż iPhone’y 13 będą dostępne na sklepowych półkach. Wtedy sklepy będą chciały zrobić miejsce w magazynach na nową generację, więc np. cena 12 może lekko spaść.

Tak, warto. Pomimo mojej niechęci i ogólnego rozczarowania, jest to świetny telefon. Drogi, ale jego cena nie powinna za bardzo spaść w najbliższych miesiącach. Jeżeli już stoimy przed wyborem telefonu, to warto dopłacić te kilkaset złotych. Tacy posiadacze iPhone’ów jak wy pewnie nie są fanami częstych zmian.

Wybierając 13 nad 12 zyskujecie kilka usprawnień oraz dodatkowy rok aktualizacji. Patrząc na wielkość takiej ósemki, wartałoby rozważyć zakup 13 mini. Pod względem wielkości telefonu mini jest zaskakująco blisko starych iPhone’ów (7 i 8). Jeżeli jednak zależy wam tylko na cenie, to brałbym 12 mini. Dla niektórych te 400 czy 500 zł to duża kwota, jak za "kilka pierdół".

Inną opcją jest iPhone 12, który obecnie jest w cenie 13 mini. Zyskujemy większy ekran i dłuższy czas pracy na jednym naładowaniu. Dla niektórych 5.4 cala to zdecydowanie za mało.

Wszystko zależy od tego, czy bardzo potrzebujesz nowego smartfona. X jest nadal w miarę dobrym telefonem - ale jego czas już mija. Trudniejsze i droższe naprawy niż w 7 lub 8 sprawiają, że czasem łatwiej jest po prostu kupić nowszy model.

Zdecydowanie poleciłbym takiej osobie rozglądanie się za nową 12 - można ją dorwać w cenie 12 mini, więc w świetnej cenie. 13 nie ma sensu, gdy zmieniacie telefony co 2-3 lata. A jeżeli bardzo chcielibyście zaznać burżuazji, to przemyślałbym zakup iPhone’a 12 Pro Max z Amazon Warehouse. Za 4700 zł otrzymacie telefon do wszystkiego z drobnymi ryskami i pełną gwarancją. Warto!

Nie, zdecydowanie nie warto. iPhone 13 nie przynosi nic rewolucyjnego. 5G? Jest w 12. Świetny aparat? 12. Nowy design? 12. W którym roku zmarł Steve Jobs? Dziwne pytanie, ale w 2011, na 9 dni przed premierą 4S. W takiej sytuacji jednak warto poczekać rok na iPhone’a 14, który zapowiada się na ogromną nowość. Ekran bez notcha może być hitem!

Planujecie zakup nowego iPhone’a?