Indianie byli jak Beatlesi – brali narkotyki, przy okazji tworząc sztukę
Zasypialiście z nudów, kiedy na lekcjach plastyki lub historii pojawiał się temat sztuki naskalnej? My podobnie, ale ten news totalnie nas elektryzuje – mamy dowody, że Indianie doświadczali halucynogennych wizji w jaskiniach, których wnętrza malowali.
Przenosimy się do Kalifornii (chyba nie spodziewaliście się innego miejsca, co?), gdzie team ambitnych naukowców poświęcił dużo czasu, aby zbadać jaskinię Pinwheel. Archeolodzy znaleźli tam liczące 400 lat malowidła, spośród których jedno przykuło ich uwagę. Chodzi o rysunek przedstawiający pewną roślinę, którą naukowcy rozpoznali jako Datura wrightii. Pewnie się już domyślacie, że to nie była przyprawa poprawiająca smak potraw…
Podobne
- Dziwne i nietypowe zwyczaje świąteczne na świecie
- Kanapowi partyzanci reagują na animację nastolatki o Ukrainie: "Wstyd i hańba"
- Co zobaczyć w Trójmieście w majówkę? Ujawniamy SEKRETNE miejscówki
- Tajemniczy Kraków – co warto zobaczyć w majówkę?
- Co zobaczyć w majówkę w Warszawie? Sekretne i nieznane miejsca
Datura wrightii to zakwitająca roślina należąca do rodziny psiankowatych. Posiada właściwości zarówno trujące, jak i halucynogenne. Jasne, same malowidła to za mało, aby rdzennym Amerykanom udowodnić skłonność do narkomanii, dlatego archeolodzy dokonali chemicznej analizy pęknięć i szczelin znajdujących się w jaskini Pinwheel. Wiecie, co odkryli? Przeżute pozostałości Datura wrightii.
Kim byli Indianie wykazujący zamiłowanie do halucynogenów?
Wydawać by się mogło, że dostęp do roślin i ziółek zmieniających postrzeganie rzeczywistości mogli mieć jedynie szamani. Nic bardziej mylnego. Archeolodzy w raporcie opublikowanym w “Proceedings of the National Academy of Sciences” podejrzewają, że indiańscy artyści tworzący malowidła w Pinwheel raczej nie trudnili się szamańską profesją.
Dlaczego więc brali halucynogenną roślinę? W kulturze rdzennych plemion w Kalifornii Datura wrightii jest związana z obrzędami inicjacyjnymi. Z rośliny wykonywało się jednak tradycyjny wywar, a nie żuło, tak jak robili to mieszkańcy jaskini Pinwheel.
Archeolodzy sądzą, że artyści nie byli pod wpływem działania narkotyku w momencie tworzenia malowideł. Sama jaskinia, owszem, mogła służyć za miejsce spożywania halucynogennej rośliny. W związku z tym artyści chcieli podkreślić istotną rolę jaskini – jako miejsca doświadczeń – poprzez namalowanie wizerunku rośliny o “cudownych” właściwościach.
Chcecie jeszcze trochę pobyć w fantastycznych światach? No to sprawdźcie nasz przepis na slutty brownie – z wrażenia stracicie rachubę czasu!
Popularne
- Książulo ma beef z krakowskimi kebabami? Wprowadzają rollo "śmierdzący książuulo"
- Bilety na ostatni koncert Quebonafide zupełnie za darmo. Wystarczy apka InPost
- Cameraboy oburzony niebieską platformą Natalii? "Magical jest hipokrytą"
- Klaudia Sadownik zerwała z chłopakiem? Detektywi węszą kolejne rozstanie
- Quebonafide zagra dwa ostatnie koncerty. Co w pożegnalnym merchu?
- Słyszeli jej krzyki, gdy jeszcze żyła. Tragedia znanej influencerki
- Napój Wojanek będzie jak lody Ekipy? Młodzi fani oszaleli
- Jeff Bezos na swoje wesele wynajął... Wenecję? "Skoro cię stać, płać wyższe podatki"
- "To dziwna praca". Allie X o szukaniu siebie i kulisach kariery [WYWIAD]