"Heartstopper" to nowy serial LGBTQ+ na Netflixie. O czym opowiada?

Jeśli w przeciwieństwie do Nitro nie macie dość wątków LGBTQ+, a do tego lubicie teen dramy i chcielibyście obejrzeć coś lekkiego to musicie sięgnąć po najnowszy serial Netflixa "Heartstopper".

"Heartstopper" to produkcja, która w całości będzie się koncentrowała na szkolnej miłości dwóch chłopaków. Co więcej, niektórzy z was mogą już znać tę historię…

"Heartstopper" opera się na internetowych komiksach i graficznych powieściach stworzonych przez Alice Oseman. Seria bardzo szybko zyskała na popularności, a wszyscy jej fani z niecierpliwością czekali na tę serialową ekranizację.

Opowieść Oseman wpisuje się w nurt powieści young adult i opowiada historię nastoletniego chłopca o imieniu Charlie (w tej roli debiutant Joe Locke), który wiąże się ze swoim kolegą z klasy - Nickiem (w tej roli Kit Connor, którego możecie kojarzyć z filmu "Rocketman"). W serialu możemy zobaczyć też Olivię Colman, która wcieli się w rolę matki Nicka!

"Heartstopper" to opowieść o dojrzewaniu i oczywiście miłości, ale poza tym znajdziecie tam też wątki dotyczące seksualności, tożsamości i zdrowia psychicznego. Ma pokazywać problemy, z którymi zmagają się współcześni nastolatkowie, tylko w trochę lżejszy sposób niż np. "Euforia".

Serial można oglądać na platformie Netflix od 22 kwietnia. W pierwszym sezonie dostaliśmy osiem odcinków, a każdy z nich trwa mniej więcej 30 minut. Poniżej znajdziecie zwiastun "Heartstopper".