Fandom Vtuberów ogarnęła ROZPACZ. Awatar kobiety mógł kłamać, że jest singlem
Uruha Rushia jest fikcyjną streamerką, która znalazła się w centrum megadramy. Internauci doszli do wniosku, że Rushia może ukrywać przed swoimi fanami fakt, że jest w związku. Na wirtualną twórczynię wylało się morze hejtu.
Jeśli nigdy wcześniej nie spotkaliście się z terminem Vtuberzy, zapewne macie skojarzenia z youtuberami. Jest to dobry trop, ale musimy zejść na głębszy poziom matrixa. Vtuberzy to internetowi artyści, którzy streamują pod postacią wirtualnie wygenerowanych awatarów. Postacie są zazwyczaj stylizowane w taki sposób, aby przypominały bohaterów/bohaterki anime.
Podobne
- Jak zezłomować czołg z wyrzutni przeciwpancernej? Ukraińcy uczą tego na YouTube
- MrBeast zrobił "Squid Game" NA SERIO. Uczestnicy walczyli o 1,9 MLN PLN
- Chcesz być influencerem? Oblicz kalkulatorem, kiedy nim zostaniesz
- Chcesz pomóc osobom w kryzysie bezdomności? Obejrzyj... kominek na YouTube
- Ciąg tajemniczych znaków otwiera "mroczną stronę YouTube". Odważysz się wejść?
Jedną z popularnych Vtuberek jest Uruha Rushia, której kanał na YouTube subskrybuje blisko 1,6 mln osób. Zgodnie z jej opisem stworzonym przez fandom artystka to Nekromantka z Akademii Demonicznej Krainy, która nie jest dobra w komunikowaniu się z ludźmi. Nie chce być sama, dlatego rozmawia z duchami i potępionymi.
Afera o status cyfrowego awatara
Uruha Rushia regularnie streamuje na YouTube. Podczas jednej z transmisji w lutym artystka otrzymała wiadomość od streamera o nicku Mafumafu. Treść wiadomości, która była widoczna dla tysięcy widzów, sugerowała, że Mafumafu może być współlokatorem Uruha Rushia w rzeczywistym świecie (Skończyłem nagrywać, wracam do domu). Część fanów doszła do wniosku, że Vtuberzy ukrywają swój romans.
Na podstawie jednej wiadomości rozpętała się afera. Część fandomu Vtuberów wyraziło oburzenie faktem, że Uruha Rushia śmie prowadzić prawdziwe życie po wyłączeniu transmisji. Wielu internautów poczuło się oszukanych, ponieważ wierzyli, że Vtuberka jest singielką.
Niektórzy publikowali screenshoty przedstawiające dowody na to, jak długo śledzą kanał Vtuberki i jaką sumę wydali na donejty dla artystki. W ten sposób chcieli wywołać u streamerki poczucie winy lub przekonać ją, że to ich powinna wybrać jako swoich partnerów. Sytuacja wygenerowała skrajne reakcje - obrażeni fani zagrozili Vtuberce użycie przemocy lub ujawnienie jej prawdziwych danych personalnych.
Wirtualny świat, prawdziwe konsekwencje
Afera mocno odbiła się na zdrowiu psychicznym Vtuberki. - Nie mogę jeść, nie mogę spać, mam problemy z chodzeniem, a przez te wszystkie kłamstwa mam ochotę umrzeć. Od wielu dni nie jestem w stanie odpocząć i podejmować decyzji, więc proszę, przestańcie mówić rzeczy, które są nieprawdziwe. - napisała Rushia w już usuniętym poście.
Oświadczenie wydała firma COVER Corp, która opiekuje się Vtuberką. W komunikacie czytamy, że firma nie ingeruje w życie prywatne swoich podopiecznych, niemniej jednak zamierza podjąć działania przeciwko "oszczerstwom i zniesławieniom" skierowanym wobec Rushii. COVER Corp zaapelowało, aby zaprzestać szerzenia dezinformacji i nękania artystki.
Fani zorganizowali akcję, która ma celu wesprzeć Vtuberkę w trudnym dla niej czasie.
【アニメ】狂人に頼んだ結果
Źródła: dexerto.com/news.knowyourmeme.com/gamerbraves.com
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Koniec z wagarami? MEN chce walczyć z niską frekwencją
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos