Facebook wyda konkurenta dla Clubhouse?

Popularność aplikacji Clubhouse przerosła prawdopodobnie oczekiwania każdego. Prosta apka, która pozwala na słuchanie rozmów innych osób. Banalny koncept, ale chwycił niesamowicie. Na duży plus, który pozwolił Clubhouse’owi zdobyć taką popularność, był system zaproszeń. Aby dostać się do tego środowiska, trzeba było mieć zaproszenie. A ono można było otrzymać tylko i wyłącznie od innego użytkownika. I tak ta mała piramida zaproszeń działała, aż każdy, kto chciał, otrzymał swoje zaproszenie.

Jednak wszystko przemija. Szczególnie w momencie, w którym Facebook miałby się tym zająć. Firma Zuckerberga jest na tyle potężna, że i jest w stanie pozwolić sobie na duże przejęcia, ale także na eksperymenty. Jeżeli ów eksperyment zawiedzie — cóż, życie. A jeżeli wypali? No to FB ma kolejny hit na rękach. 

Żeby nie było: pokazanych rzeczy może być o wiele więcej. Pogłoski mówią aż o 4 nowych rzeczach, które mogą zawładnąć naszym życiem.

• Dźwiękowa wersja Rooms, produktu do wideokonferencji, który firma wprowadziła na rynek rok temu, gdy pandemia wyprowadziła na szczyt popularności Zooma.
• Produkt podobny do Clubhouse, który pozwoli grupom ludzi słuchać i wchodzić w interakcje z mówcami na wirtualnej scenie.
• Produkt, który pozwoli użytkownikom Facebooka nagrywać krótkie wiadomości głosowe i umieszczać je w swoich aktualnościach, tak jak obecnie mogą to robić z tekstem, zdjęciami i filmami.
• Produkt związany z możliwością odkrywania podcastów, który będzie ściśle zintegrowany ze Spotify.

Źródło: Vox

Mówi się, że start aplikacji odbędzie się w przyszłości. Na ten moment nie wiemy za bardzo, kiedy i gdzie wystartują pierwsze nowości. Jeżeli wszystko się powiedzie, to usłyszymy o nowościach już na dzisiejszej konferencji.

Nie chcę umniejszać popularności Clubhouse w tym momencie, ale ogromny hype na tę aplikację już ustał. Koncept naprawdę mi się podoba, jednak ciężko tutaj o zakazanie konkurencji — a jeżeli Facebook naprawdę ma już konkurencje dla CH, to, cóż, będzie jatka. Najbliższe godziny/dni pokażą, co firma Marka przygotowała.

Jak nie Facebook, to może przeczytajcie słowa Liama Payne o zdrowiu psychicznym?