Ekipa to nie rodzina? Nitro opowiada, jak Friz traktował Mini Majka

Ach, cały internet wrze, bo Ekipa okazałą się nie być prawdziwą grupką przyjaciół. Tak opowiadają twórcy, którzy chcą odejść ze spółki Ekipa Holding, której współwłaścicielami (uproszczenie) są dwaj członkowie Ekipy: Karol Wiśniewski, czyli Friz, i Łukasz Wojtyca, znany jako Wujek Łuki.

Friz w czerwcu ogłosił, że projekt "Dom Ekipa" dobiegł końca. Twórcy, którzy mieszkali w domu Ekipy porozchodzili się. Jedni pozostali pod marką Friza, a inni zdecydowali się na odcięcie od niego. Najgłośniejszym piewcą tego, że "coś nie grało" w grupie był Mateusz Trąbka, pseudonim Tromba, który  u Żurnalisty i na konferencji Fame MMA dość wyraźnie wskazywał, że zaistniały problemy na "tle finansowym" - i nie tylko.

Ekipa Holding, spółka stworzona przez Friza i Łukiego, zawierająca pod sobą inne biznesy, które "urodziły się" przez działalność influencerską, wydała oświadczenie, w którym jasno stwierdza, iż Ekipa nie zamierza rozwiązać umów z "eks ekipowiczami" i ich prośba nie ma pokrycia z rzeczywistością. Wujek Łuki nazwał przychody, które są generowane przez tychże byłych członków jako "marginalne" na tle przychodów spółki.

Na to odpowiedzieli twórcy jednym oświadczeniem na Instagramie. Według nich, sytuacja w Ekipie miała się pogorszyć, gdy do grupy "przyszedł sukces". Mieli zgłaszać problemy, aczkolwiek nic się nie zmieniało. Oświadczenie zostało zakończone słowami:

"My też uwierzyliśmy w tę przyjaźń".

Och, to boli. A co teraz powychodziło?

Jeden z wątków powstałych przy oświadczeniu to nieobecność nicka Nowciax. Przecież był on jednym z członków Ekipy, który odciął się już poniekąd od Friza. Zauważył to też Zebo, który podrzucił ciekawą teorię:

"Nowciax'a nie ma na oswiadczeniu - prawdopodobnie dlatego że uniknął podpisania tej samej umowy co Tromba etc. Dowiadujemy się tego dzięki komentarzu Tromby ''szczęściarz z ciebie Piotrek'' pod prześmiewczym tweetem Nowciaxa (nawiązującym do opisu Friza)" - przekazał twórca commentary.

I Zebo miał rację. Nowciax opowiedział o sytuacji na swoim Instagramie. W skrócie? Nowciax nie miał podpisanej takiej umowy, co Murcix czy Tromba (czy NDA), więc nie musiał jej zrywać. Ale nadal jest po stronie byłych Ekipowiczów:

- Cześć wszystkim. Postanowiłem, że się ustosunkuje do wszystkich pytań odnośnie tego, że nie podpisałem się pod oświadczeniem moich przyjaciół z Ekipy. Nie podpisałem się pod tym oświadczenie, ponieważ nie musiałem wypowiadać umowy, nie miałem podpisanej "umowy twórcy" z Ekipą, ani też NDA. Dlatego też nie musiałem wypowiadać, ale oczywiście stawiam się po stronie moich przyjaciół, którzy to oświadczenie wrzucili - opowiedział na Stories.

Kontynuował i poprosił fanów o uspokojenie:

- Słuchajcie, zdajemy sobie sprawę, że nasz sukces i miejsce, w którym dzisiaj jesteśmy zawdzięczamy naszym widzom, dlatego bardzo was przepraszam, że tak długo czekacie na jakiekolwiek wyjaśnienia. Tych wyjaśnień nie mam, ponieważ sprawa jest bardzo złożona i dla nas na pewno bardzo trudna. Chciałbym abyście nie wysnuwali jakiś dziwnych teorii, nie pisali komentarzy, dopóki nie wiecie trochę więcej o tym, co się tutaj dzieje - poprosił fanów.

Czyli możemy z tego wywnioskować, że Ekipa podpisywała ze starymi twórcami dość niekorzystne umowy, które potem nie były podsuwane (?) innym twórcom. Pamiętajcie, że Nowciax oficjalnie dołączył do Ekipy w 2020 roku.

Potraktujcie to z ogromnym dystansem. Tak bardzo ogromnym, bo nigdy nie wiadomo, kiedy Sergiusz Górski, czyli NitroZyniak, żartuje, a kiedy mówi prawdę. Według tego, co powiedział na streamie, Friz miał w pewnym momencie obrazić zarost głowy Mini Majka i nazwać go "łysym kurduplem"

- A uchylę wam rąbka tajemnicy. Nie wiem, czy pamiętacie, ale Ekipa tak mniej więcej przestała ze sobą nagrywać w momencie, kiedy Mini Majk sobie zakole poprawił. Był tam taki film, że tam do Warszawy jechał, był w hotelu i oglądał Netfliksa, jak mu zakole poprawiali. No i prawda jest taka, że w pewnym momencie Friz zaczął jakby tak wywyższać podczas zwykłych sprzeczek, podczas przekomarzania. Friz przesadził, bo wyjechał do Mini Majka tekstem "łysy kurduplu" czy coś takiego? Właśnie w nawiązaniu do tego, że mu się to, że mu się to zakole nie przeszczepiło poprawnie, czy tam jeszcze wtedy wyników nie było - opowiadał Nitro na streamie.

Czyli Friz miał być niemiły dla Mini Majka. Za wojownikiem High League miał się wstawić Patec, przypominając Karolowi o jego wzroście.

Ile w tym prawdy? To Nitro, więc równie dobrze moglibyśmy rzucić monetą.

Co jeszcze? A, Tromba!

Pamiętacie te legendarne wyjazdy do Stanów Zjednoczonych Ekipy? Jak zdradził Tromba na Twitterze, "każdy się zadłużył na KILKADZIESIĄT tysięcy złotych" po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych.

Według słownika języka polskiego PWN, kilkadziesiąt to "zaimek oznaczający w sposób przybliżony liczbę w przedziale od 20 do 99". Zadłużenie ogromnych influencerów po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych? Tego jeszcze nie grali.