Chciała być jak Meghan Markle, skończyła z bliznami. Tego trendu na piegi lepiej unikać
Eksperci przestrzegają przed trendem z TikToka. Dziewczyny chcą się upodobnić do Megan Markle i wykonują niebezpieczne zabiegi, by mieć piegi. Jedna z nich skończyła naprawdę źle.
Trendy na TikToku mogą być naprawdę niebezpieczne, niektóre z nich już doprowadziły do śmierci. Niedawno o ich szkodliwości przekonała się o była gwiazda Big Brother Australia Tilly Whitfeld, która chciała upodobnić się do Meghan Markle.
Podobne
- Kosmetyki od GenZie i Belle. Kolory jak z "Euforii", a piegi instant to hit [RECENZJA]
- Zetki spędzają godziny pod prysznicem. Czym jest "everything shower" na TikToku?
- W pociągu nie można się malować i czesać? Tak radzi influencerka od etykiety
- Oskarżyli ją o catfishing, a ona chce po prostu godnie żyć. Czy proteza zębowa to przesada?
- Natalia Dyer po niechcianym detoksie. Obca osoba doradza operacje plastyczne. Miło?
Może tego nie wiecie, ale na TikToku trwa obecnie trend na piegi. Wszystko właśnie przez księżną Sussex. Dziewczyny chcą wyglądać jak Markle i decydują się na różne eksperymenty, by tylko na ich twarzach pojawiły się podobne piegi. Na filmikach możemy zobaczyć, jak wstrzykują sobie hennę lub czarny tusz.
Chciała być jak Meghan Markle, a skończyła z bliznami
Właśnie taki efekt próbowała osiągnąć Tilly Whitfeld. Niestety, jej eksperyment skończył się dość tragicznie. Dziewczyna zdecydowała, że zrobi sobie sztuczne piegi przy pomocy domowej akupunktury, wbijając igły głęboko w skórę.
Żeby uzyskać "widoczny" i "trwały" efekt, użyła brązowego tuszu do tatuażu, który kupiła w serwisie eBay. Okazał się jednak, że w atramencie, którym zrobiła sobie "piegi", znajdował się ołów i to w dość wysokich dawkach. Ostatecznie więc na twarzy Whitfeld zamiast piegów pojawiły się blizny.
Nie róbcie piegów z TikToka, nie musicie być jak Markle
Historią podzieliła się na Instagramie. Przestrzegła ludzi przed wykonywaniem podobnych zabiegów i poradziła, by nigdy nietatuowli sobie twarzy. Teraz dziewczyna próbuje pozbyć się blizn i wysypki, na zabiegi wydała już ponad 8500 funtów, czyli blisko ponad 50 tysięcy złotych.
Eksperci przestrzegają przed tym trendem w obawie, że inne kobiety będą chciały pójść śladem Whitfeld. Jak widać na jej przykładzie, próba upodobnienia się do Meghan Markle zamiast "naturalnych piegów" może nam zagwarantować bolesne blizny lub/i alergie, a w skrajnych przypadkach możemy nawet zarazić się wirusem HIV.
Odradzamy wam więc wykonywanie takich eksperymentów w domu, bo jak widzicie mogą się one skończyć naprawdę tragicznie. Tatuowanie sobie czegokolwiek w warunkach domowych, gdy nie mamy żadnego doświadczenia, raczej nigdy nie skończy się dobrze i to bez znaczenia, czy będziemy tatuowali sobie "piegi" czy coś większego.
Źródło: Dailymail, Instagram, Mirror
Popularne
- Oskar Szafarowicz nowym carem. Działacz ogłasza V rozbiór Polski
- Odetną Czarnka od 700 mln zł? Wniosek organizacji pozarządowych
- Zawieszona dyrektorka liceum pozywa Barbarę Nowak. Robi się gorąco
- Msza święta na początek roku szkolnego. Rodzice złożyli skargę
- Janusz Kowalski: "sowieccy kolaboranci dalej są wśród nas"
- Dąbrowscy kupili dom. Razem z kluczami dostali konto na Instagramie [OPINIA]
- Cancel culture w wykonaniu Szafarowicza. Atakuje "Zieloną granicę" Holland
- Prawicowa działaczka pomawia kandydatkę KO. Wykorzystała zdjęcie ze strony dla dorosłych
- Aktywiści przykleili się do asfaltu. Kierowcy puściły nerwy