Publikował wypadki, teraz promuje teorie spiskowe. Znany youtuber zmienił tematykę

Piszę to jako rozczarowany widz, bo do niedawna uważałem "Polskie Drogi" za wartościowy kanał na YouTube. Można było tam znaleźć zarejestrowane na polskich drogach filmy, które przedstawiały, czym się kończą brawurowe i nieodpowiedzialne zachowania kierowców np. wyprzedzanie na trzeciego, szarżowanie na autostradzie, ignorowanie ograniczeń prędkości. Klipy te miały pewien walor edukacyjny.

"Polskie Drogi" istnieje na YouTube od 2014 roku. Od tego czasu kanał zgromadził wokół siebie imponującą liczbę subskrybentów. W chwili pisania tego artykułu wynosi ona ponad 294 tys. internautów. Niestety, twórca kanału - Michał Nowotyński - nieoczekiwanie postanowił zmienić tematykę kanału i wykorzystać zbudowane przez lata zasięgi w smutnym celu.

Nadchodzącą zmianę na kanale "Polskie Drogi" można było zauważyć, kiedy pan Michał opublikował ponad półgodzinny wideoesej pt. "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". W tym filmie youtuber wprowadza widzów w błąd, sugerując, że żyjemy w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, ponieważ funkcjonariuszy policji nazywa "zomo", "ormowcami" i "milicją obywatelską".

W tym filmiku pan Michał radzi, co robić, żeby móc chodzić po mieście bez maseczki i jak sobie radzić, gdy złapie nas "ormowiec" za to, że nie nosimy maseczki. Mężczyzna mówi, żeby się nie bać i zachęca do "odmawiania przyjęcia jakiegokolwiek mandatu". Ten apel szczególnie mnie zabolał, biorąc pod uwagę, że teoretycznie kanał "Polskie Drogi" jest (był) o piratach drogowych.

Kolejne filmiki publikowane przez pana Michała też są troszkę odklejone od rzeczywistości. Mówię "troszkę", bo naiwnie wierzę, że youtuber założy inny kanał, na którym będzie opowiadał o tym, jakie znalazł błędy w matrixie. Póki co ocieram łzy smutku, czytając tytuły filmików na kanale "Polskie Drogi" - "Trwa wojna o nasze życie", "My do więzienia pójdziemy", "Wojna Światów - Następne Stulecie".

Ech. No obejrzałem te filmiki. "My do więzienia pójdziemy" to relacja pana Michała z tego, jak odmawia dobrowolnego zaszczepienia się. "Trwa wojna o nasze życie" wykorzystuje nagranie Polskiego Radia obwieszczającego wybuch II wojny światowej, po czym zestawia je z wizerunkiem Angeli Merkel stylizowanej na Adolfa Hitlera. "Wojna Światów - Następne Stulecie" to nawet dla mnie jest za gruby odjazd.

Na każdym kanale na YouTube znajduje się zakładka Społeczność. Kiedy wejdziemy w tę zakładkę na "Polskich Drogach", naszym oczom ukażą się linki przekierowujące do artykułów, postów, filmów, które nie tylko dezinformują, ale i kreują świat rodem z powieści science fiction, jakoby trwała III wojna światowa i odbywało się globalne, zaplanowane ludobójstwo. Zobaczcie to zresztą sami:

Subskrybentom kanału "Polskie Drogi" nie spodobała się zmiana tematyki z wypadków drogowych na teorie spiskowe. Filmiki o plandemii są mocno minusowane, a komentarze pojawiające się pod materiałami wyrażają niedowierzanie. "Upały chyba zlutowały Ci coś w mózgu, żegnam kanał, który subowałem właściwie od początku istnienia" - pisze jeden z widzów.

Panie Michale. Mam intuicję, że pan przeczyta ten artykuł, dlatego zwracam się do pana jako wieloletni fan "Polskich Dróg" z czasów przed-plandemii. Rekomenduję panu wziąć dwadzieścia metrów, rozpędzić się i... przemyśleć założenie nowego, innego kanału poświęconego teoriom spiskowym. No bo przykro się patrzy, jak pan wykorzystuje zasięgi "Polskich Dróg" na promowanie szamba. Naprawdę przykro.