Ashton Kutcher i Mila Kunis spotykają się z falą krytyki

Ashton Kutcher i Mila Kunis pod falą krytyki. Powodem poparcie gwałciciela

Źródło zdjęć: © Instagram: aplusk / Instagram: aplusk
Weronika Paliczka,
11.09.2023 19:30

Ashton Kutcher i Mila Kunis znaleźli się pod falą krytyki ze strony mediów oraz ludzi. Powodem jest wyrażenie poparcia gwałcicielowi oraz przyjacielowi z planu "Różowe lata 70.", Danny'emu Mastersonowi.

Danny Masterson, aktor znany z "Różowych lat 70." 8 września 2023 r. został skazany na 30 lat więzienia za gwałty na dwóch kobietach. Mężczyzna skrzywdził 27-letnią oraz 28-letnią ofiarę w swoim domu w Hollywood Hills w 2003 r.

"Kiedy mnie zgwałciłeś, okradłeś mnie" - powiedziała jedna z kobiet cytowana przez AP, którą 47-letni Danny Masterson wykorzystał w 2003 r. "Tym właśnie jest gwałt, kradzieżą ducha. Jesteś żałosny, zaburzony i brutalny. Świat ma się lepiej z tobą w więzieniu" - dodała.

Druga z ofiar aktora powiedziała w rozmowie z sędziną Charlaine Olmedo, że aktor "nie okazał ani odrobiny skruchy za ból, który spowodował. Wiedziałam, że powinien być za kratkami dla bezpieczeństwa wszystkich kobiet, z którymi miał kontakt. Jest mi bardzo przykro i jestem bardzo zdenerwowana. Żałuję, że nie zgłosiłam go wcześniej na policję".

W obronie aktora listy do sądu napisali m.in. Mila KunisAshton Kutcher, którzy razem z Mastersonem występowali w "Różowych latach 70.".

Wzorowy przyjaciel i godny zaufania człowiek

W liście do sądu Ashton Kutcher opisał Danny'ego Mastersona jako wzorowego obywatela, którego zna od 25 lat: "(Danny) natychmiast stał się dla mnie przyjacielem, oddanym współpracownikiem i wzorcem do naśladowania. I tak pozostało przez 25 lat". Kutcher stwierdził także, że Masterson to "nadzwyczajnie uczciwy i świadomy człowiek", a także, że spędzili setki godzin, pracując razem i "ustawili niezwykły standard dotyczący sposobu traktowania innych ludzi."

Ashton napisał, że gwałciciel "jest jednym z niewielu ludzi, którym zaufałbym, aby byli sami z moim synem i córką."

Swój list do sądu Kutcher zakończył słowami: "Chociaż zdaję sobie sprawę, że wyrok został wydany na podstawie dwóch zarzutów gwałtu siłą i strachem, a ofiary bardzo pragną sprawiedliwości, mam nadzieję, że moje świadectwo na temat jego charakteru zostanie wzięte pod uwagę przy wydawaniu wyroku. Nie uważam, że stanowi on ciągłe zagrożenie dla społeczeństwa, a wychowywanie jego córki bez obecnego ojca byłoby trzeciorzędną niesprawiedliwością samo w sobie."

W podobnym tonie wypowiedziała się Mila Kunis. W liście napisała, że "od samego początku mogła wyczuć jego wrodzoną dobroć i autentyczność" po jego poznaniu i że udowodnił on, iż jest niesamowitym, zaufanym przyjacielem i przede wszystkim wspaniałym starszym bratem.

"W pełni ręczę za wyjątkowy charakter Danny'ego Mastersona i ogromny pozytywny wpływ, jaki wywarł na mnie i ludzi wokół niego. Jego zaangażowanie w życie wolne od narkotyków i autentyczna troska, którą okazuje innym, czynią go wyjątkowym wzorcem do naśladowania i przyjacielem" - napisała Kunis.

Za aktorem wstawili się także jego współpracownicy z "That '70s Show", Debra Jo Rupp i Kurtwood Smith. Inni celebryci również napisali listy na jego rzecz, w tym aktor Giovanni Ribisi i szwagier Mastersona, aktor Billy Baldwin.

Ofiary Mastersona zabrały głos

Treść listów oraz wideo nazwane "przeprosinowym" dotarły do ofiar Danny'ego Mastersona. Jedna z nich skontaktowała się z dziennikarzem Huffington Post, Yasharem Alin, w odpowiedzi na wideo pary. Jej wypowiedź została udostępniona na koncie Yashara na portalu X (Twitter): "Wideo to było niesamowicie obraźliwe i bolesne. Mam nadzieję, że nauczą się pełnej odpowiedzialności i znaczenia samokształcenia, aby dowiedzieć się, kiedy powinni kontrolować swoje przywileje - zwłaszcza Ashton, który twierdzi, że pracuje z ofiarami przestępstw seksualnych. Co do Mili, to myślę tylko o 'Time's Up'."

trwa ładowanie posta...

Film przeprosinowy to za mało

Na Instagramie Ashtona Kutchera pojawił się film, na którym wraz z Milą tłumaczą swoje zachowanie. Para powiedziała m.in. "Popieramy ofiary. Jesteśmy świadomi bólu, który został spowodowany listami, które napisaliśmy w imieniu Danny'ego Mastersona.

Kontynuując próbę usprawiedliwienia, Ashton tłumaczył, że kilka miesięcy wstecz rodzina Danny'ego Mastersona skontaktowała się z nimi i poprosiła o napisanie listów. Wiadomości te "miałyby reprezentować osobę, którą znaliśmy przez 25 lat, aby sędzia mógł to w pełni wziąć pod uwagę w kontekście wyroku" tłumaczy Kutchner.

Były mąż Demi Moore dodał także, że nie zamierzał krzywdzić ofiar Danny'ego Mastersona: "Były one przeznaczone do przeczytania przez sędziego i nie miały na celu podważenia zeznań ofiar ani ich ponownego traumatyzowania. Nie chcielibyśmy tego zrobić i przepraszamy, jeśli tak się stało."

Kunis dodała: "Wspieramy ofiary. Robiliśmy to historycznie poprzez naszą pracę i będziemy to nadal robić w przyszłości... Listy nie były pisane w celu kwestionowania legitymacji systemu sądowniczego ani ważności wyroku jury. Nasze serca rozrywają się na kawałki dla każdej osoby, która kiedykolwiek była ofiarą gwałtu, nadużycia seksualnego lub napaści seksualnej."

Komentarze pod nagraniem na Instagramie Ashtona Kutchnera zostały zablokowane, jednak pod wcześniejszymi publikacjami pojawia się wiele opinii krytykujących zachowanie pary oraz ich brak wsparcia dla ofiar gwałtów.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 3
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0