"Ant Man i Osa: Kwantomania": wyciek potwierdził dwie sceny po napisach?

Uwaga na spoilery w tym tekście. Mogą wam popsuć seans nadchodzącego filmu z MCU.

"Ant Man i Osa: Kwantomania", trzecia część przygód Scotta Langa oraz Hope van Dyne, trafi do naszych kin już zaraz, bo 17 lutego. W sumie - tak na marginesie - hype na tę produkcję nie jest największy. Dlaczego? Jedni twierdzą, że są już zmęczeni MCU. Inni z kolei mają dosyć podobnie wyglądających filmów tworzonych w 95 proc. z CGI.

Mniejsza, bo oto do sieci trafił oficjalny zwiastun trzeciej części "Strażników Galaktyki", który zdaje się, że potwierdził wyciek… "Ant Mana". Jak?

To już wyższy poziom skomplikowania, dlatego wyjaśnię wam to powoli. Podczas trwania Super Bowl, standardowo do sieci zaczęły trafiać hurtowo zwiastuny nowych produkcji. Jedną z nich jest kolejna prezentacja "Strażników Galaktyki: Volume 3". Swoją drogą, jest to świetny trailer, sami go zobaczcie:

Tylko, co to oznacza dla nadchodzącego "Ant Man i Osa: Kwantomania"? Sporo.

Do sieci nierzadko trafiają przecieki najróżniejszych rzeczy. Muzyka, gry, seriale oraz filmy, wszystko to wycieka w jakiejś formie co chwilę. Materiały z MCU na przestrzeni lat ciekły bardziej niż Titanic, ponieważ nie raz i nie dwa poznawaliśmy najważniejsze fragmenty fabuły na długo przed oficjalną premierą w kinie czy na Disney+.

I teraz, na około 12 dni przed premierą filmu z Ant Manem, na Reddita poświęconego spoilerom z MCU, trafił pewien wpis. Co zawierał? Najważniejsze informacje związane z "Ant Man i Osa: Kwantomania", kilka pierdół - oraz opis całego trailera "Strażników", który trafił do sieci. Tak, tego, którego mogliście zobaczyć wyżej.

Tak, niektórzy mogli poznać zawartość zwiastuna na długo przed jego oficjalną premierą. Co z tego wynika dla "Ant Mana"? Wszystko i nic. Spora część rzekomego wycieku z Reddita została potwierdzona - sami możemy porównać opis do tego, co wisi w sieci. Czy reszta także może być prawdziwa? Jest na to szansa.

I teraz uwaga, ogromne spoilery.

Jedną z najważniejszych (dla niektórych) rzeczy w MCU są sceny po napisach końcowych. Te historycznie zapowiadały najczęściej "coś dużego", budowanie uniwersum czy hype’owanie następnych produkcji. I nie inaczej ma być w przypadku nowego "Ant Mana". Oto, co ma się pojawić pod koniec trwania filmu, według wycieku z m.in prawidłowym opisem trailera "Strażników Galaktyki: Volume 3":

Pierwsza scena po napisach: Rada Kangów zbiera się, dyskutując o tym, jak zginął Kang, którego wygnali. Rada jest prowadzona przez Immortusa i obejmuje Rama-Tut, a być może wersja Scarlet Centurion (jednak nie jest czerwony). Nie są zadowoleni, że ich wygnany wariant został zabity przez "innych" i ślubują powstrzymać "ich", tj. naszych bohaterów, którzy zaczęli mieszać się w multiwersum, ponieważ Kangowie mogą chcieć zabić wszystko, co zbudowali. Wzywają wszystkich innych Kangów do wsparcia w przygotowaniach do nikczemnego planu. Scena kończy się w koloseum pełnym wariantów Kangów (w tym jeden jako Skrull).

Okej, to już sporo nam mówi - i buduje pod m.in. film "Secret Wars". Jest coś więcej!

Druga scena po napisach: widzimy scenę, a następnie Victora Timely, kolejny wariant Kanga, który przeprowadza prezentację dla publiczności. Ma swoje klasyczne wąsy, a scena wygląda jak z lat 30. lub 40. W tłumie, obserwując Victora na scenie, jest Loki wyglądający na przerażonego i Mobius wyglądający na zdezorientowanego.

Tak wyglądali Rama-Tut oraz Victor Timely w komiksach:

Reasumując: film może i zapowiada się "meh", ale za to scenki po napisach końcowych mogą być świetne.