9. edycja “Top Model” to już historia. Kto w finale skakał z radości?

Nagrody przewidziane dla zwycięzcy “Top Model” są z rodzaju tych odmieniających życie na zawsze. Laureat otrzymuje do podpisania kontrakt z agencją ModelPlus, sesję okładkową w prestiżowym magazynie “Glamour” oraz 100 tys. złotych. O wygraną w finale “Top Model” rywalizowali ze sobą Patrycja, Weronika i Mikołaj.

Finaliści programu do końca nie mogli być pewni tego, kto spośród nich okaże się szczęśliwcem, który zgarnie przepustkę do świata wielkiej mody. Uczestnicy zabiegali o głosy zarówno jurorów, jak i widzów, którzy przez cały tydzień wysyłali smsy na swojego faworyta.

...cytując Joannę Krupę: "Wielkim winnerem 9. edycji Top Model jest, wooo-woooh, Mikołaj!". Redakcja Vibez dołącza się do gratulacji słanych Mikołajowi Śmieszkowi i wygranemu "Top Model" życzy powodzenia w karierze w świecie mody.

Dzień przed finałem programu polski internet obiegły szokujące wiadomości na temat jednego z kandydatów do wygranej “Top Model”, Dominica D’Angelici. Mężczyzna miał być w przeszłości karany za przestępstwo seksualne – seks oralny z nieletnią. Po kilku latach jego kryminalna kartoteka powiększyła się o kolejną pozycję – pobicie skutkujące ciężkimi obrażeniami ciała, o czym jako pierwsza poinformowała redakcja Pudelka.

Na łamach Vibez relacjonowaliśmy dla Was sprawę. Pisaliśmy o tym, że Dominic przez długi czas nie odnosił się do “odkopanych” przez dziennikarzy rewelacji, a tłumaczył się za niego jego brat, Stefen. W świetle skandalicznych doniesień władze TVN usunęły mężczyznę z finału “Top Model”. Po długim milczeniu Dominic D’Angelica wydał oświadczenie, w którym przekonywał fanów, że jest niewinny.

W ostatnim odcinku 9. sezonu “Top Model” kontrowersyjny temat, jakim jest Dominic D’Angelica, pojawił się tylko na chwilę przed rozpoczęciem programu. Lektor wygłosił oświadczenie, że odcinek odbędzie się bez udziału Dominica, który został wykluczony. Stacji jest przykro i przeprasza widzów.

Czy tak lakoniczne wyjaśnienia są satysfakcjonujące? Ani jurorzy, ani prowadzący, ani uczestnicy finału nie skomentowali na wizji, dlaczego na początku tygodnia finalistów było czworo, a w środę tylko troje.