5 milionów EURO dziennie kary za Turów? Tysiące rzeczy, na które POWINNA pójść ta kasa

Drama z kopalnią Turów to ostatnio gorący temat. W skrócie: Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przeciwko Polsce. Według nich kopalnia w Turowie wpływa negatywnie na regiony przygraniczne. Trybunał nakazał wstrzymanie wydobycia w kopalni. Czesi mają zwrócić się do trybunału o wymierzenie kary dziennej w wysokości 5 milionów euro dziennie do momentu wstrzymania wydobycia.

Jak sprawa się rozwiąże? Czy Polska będzie musiała płacić ponad 20 milionów złotych dziennie tylko z powodu wydobycia węgla? Tego dowiemy się w najbliższych dniach. Strony mogą dojść do porozumienia — ale nic nie jest pewne. Pomyślmy inaczej.

5 mln euro dziennie daje ponad 600 milionów złotych w miesiąc. A to są już astronomiczne kwoty. Ponadto, według pierwotnych ustaleń, Polska miałaby zapłacić dodatkowo 200 mln złotych zadośćuczynienia. Ogromne kwoty, prawda?

Przyjmując, że Polska miałaby zapłacić miliony chociażby za jeden dzień, aby kopalnia funkcjonowała, to nawet te ~24 mln złotych to dużo. Wręcz bardzo dużo! Na jakie inne elementy funkcjonowania naszego kraju mogłaby pójść taka gotówka?

Sprawa strajku pielęgniarek to gorąca sprawa. Osoby po studiach, które pracują jako pielęgniarka/pielęgniarze, zarabiają odrobinę ponad płacę minimalną na rękę. Kaman! No nie myśli się o takich osobach codziennie.

Ale gdy trafimy do szpitala, to ktoś się nami musi zająć. Chcielibyście, aby ktoś wkurzony i bez motywacji do pracy wkładał Wam wenflon w żyły? Spotkałem się z tym, bolało jak diabli. I na stole operacyjnym trzeba było mi wbić nowy, co nie było najprzyjemniejsze. Ale o tym może kiedy indziej.

Według statystyk w Polsce co roku z powodów różnorakich nowotworów umiera okolo 100 tysięcy osób. Kraj nie radzi sobie dobrze z pacjentami wymagającymi efektywnego i szybkiego wykrywania chorób. Pieniądze są potrzebne na „już”.

Polska nie jest najlepszym krajem, jeżeli chodzi o stan oddziałów psychiatrycznych. Sale są zapełnione, terminy ciężkie do zdobycia. Ba! Psychiatra dziecięcy, Dr n. med. Cezary Żechowski, w wywiadzie z Gazetą Wyborczą dosadnie przedstawił problem:

Nasze dzieci mają ogromne kłopoty, a Państwo nie jest w stanie znaleźć pieniędzy na pomoc?

Ile to było przypadków, gdzie w Polsce pojawił się news, iż „na leczenie XYZ trzeba czekać kilkanaście lat”? Ot, kolejny przykład, gdzie pomoc zdrowotna leży i kwiczy.

Minister Czarek w ostatnio zapowiedział, heh, lepsze warunki dla nauczycieli. Standardowe obietnice, które nic nie znaczą. Obecnym problemem jest masowe odejścia nauczycieli. Według nich ich zarobki nie są satysfakcjonujące. Oświata przyjęłaby z chęcią jakiekolwiek dodatkowe fundusze. Ostatni strajk z 2019 roku coś pomógł, lecz nadal nauczyciele nie są zadowoleni ze swoich pensji.

Statystyki podają różne informacje, ale przyjęło się, iż około 1,5 miliona Polaków boryka się ze skrajnym ubóstwem. Są to osoby, które nie dojadają, żyją w złych warunkach, czy realnie nie mogą egzystować. To jest prawdziwy problem, jeśli 4% społeczeństwa ledwo żyje, wiążąc koniec z końcem.

Ile wsi jest źle połączonych z większymi miastami? Dla wielu młodych osób, które chcą zdobyć szansę na lepsze nauczanie czy pracę, autobus jest najtańszą formą przemieszczania. Wiadomo, każdy chciałby samochód (jak autorka kontrowersyjnej zbiórki), ale bus czy pociąg były zawsze podstawami przemieszczania. Infrastruktura leży. Połączenia zostają zawieszone lub kompletnie anulowane. To nie jest nierozwiązywalna sprawa — ale trzeba chcieć.

Aby każdy rozumiał przekaz tekstu: może nie dojdzie do tego, że Polska będzie zmuszona płacić karę. Rozmowy niby mają zaraz się odbyć. Z drugiej strony, cała drama trwa już dobre kilka tygodni i... nic z niej nie wynikło. Ten tekst ma wskazać jedynie, iż byłoby świetnie, jakby rząd przekazał część gotówki w miejsca, gdzie jest ona potrzebna.

Optymista rzekłby, że dogadanie się z Czechami oszczędzi nam milionów złotych. Pesymista, czyli autor, napisze, że „i tak nic się nie zmieni”. Rząd ogłosi wielki sukces, ogromną wygraną z innym krajem, a wszystko inne powróci do normalności. Czyli do zaniedbywania najważniejszych części narodu oraz obiecywania złotych gór.