Została porwana na przez handlarzy ludźmi. Chcieli sprzedać jej organy

Gdy Lurata Lyon miała niespełna 18 lat szukała schronienia przed czystkami etnicznymi w Serbii na terenie Kosowa. Wpadła w ręce handlarzy ludźmi na ulicy Prisztiny. W wywiadzie dla kanału LADbible TV na YouTubie opublikowanym 28 lipca kobieta opowiedziała o swoich wspomnieniach z tamtego czasu.

Lyon została porwana z ulicy w Prisztinie do vana i zawleczona do mieszkania na czwartym piętrze budynku. Przywódca przestępców wydał rozkaz zgwałcenia 18-latki i uratowało ją tylko to, że krzyknęła, że jest dziewicą. Dla handlarzy ludźmi, którymi okazali się jej porywacze, zyskała dodatkową wartość. Przez miesiąc była "uczona", co ją czeka, będąc przymusowym świadkiem gwałtów na innych młodych kobietach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lyon wspominała również, że żeby złamać ją psychicznie, oprawcy dokładnie opowiadali, jakie mają wobec niej plany. Usłyszała: "O tak, sprzedaliśmy cię oferentowi, który dał najwyższą cenę, a kiedy przestaniesz ich bawić, zwrócą cię nam. Wtedy oddamy cię do publicznej prostytucji. Kiedy wszyscy z tobą skończą i nie będziesz już miała żadnej wartości, pobierzemy twoje organy i sprzedamy je na czarnym rynku". Młodej dziewczynie udało się uciec po nieudanej próbie przewiezienia jej do Albanii.

Gdy Lyon wróciła do swojej wioski w Serbii, niemal natychmiast wpadła w ręce jednego z serbskich oddziałów stworzonych z więźniów przez byłego prezydenta Serbii i Jugosławi, Miloševića. Ci przetrzymywali ją w odosobnieniu przez pół roku. Bili, gwałcili i torturowali psychicznie. Uwolnił ją ojciec, płacąc oprawcom zebranymi wśród sąsiadów pieniędzmi. Po tym młodą kobietę udało się wysłać do Wielkiej Brytanii, gdzie dostała status uchodźcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na Wyspach Brytyjskich udało jej się odbudować życie. Od 15 lat pracuje w coachingu, rozwoju i mentoringu. Lurata Lyon ma również duże osiągnięcia w sztukach walki, takich jak brazylijskie jiu jitsu, kickboxing i taekwondo. W 2015 r. pod pseudonimem Laura Aslan wydała swoje wspomnienia w książce "Diabeł nie był w stanie mnie złamać". Podczas wywiadu dla LADbible wyznała, że koszmar, który przeszła, udało jej się wytrzymać dzięki miłości do rodziców i temu, że była w stanie uciekać w świat wielu dobrych wspomnień, które trzymały ją przy życiu.