Znaleźli balon. Teraz piszą o nich w niemieckich gazetach
W internecie zawrzało po tym, jak pewna firma znalazła balon z helem przed budynkiem fabryki. Okazało się, że przebył on bardzo długą drogę z samych Niemiec. Przedstawiciele firmy postanowili zrobić małą niespodziankę właścicielce przesyłki. Dzięki miłemu gestowi trafili do lokalnej gazety.
W niektórych państwach istnieje tradycja wypuszczania balonów z helem w niebo. Najczęściej mają one przyczepiony list do znalazcy lub wypisane marzenia właściciela. Niektórzy traktują zabawę jako eksperyment, żeby sprawdzić jak daleko poleci ich balon. W internecie roi się od historii, w których pokonuje on tysiące kilometrów. Jedna z nich wydarzyła się niedawno w Polsce.
Podobne
- Młodzi woleliby żyć w Niemczech? "Zalegalizowali zioło"
- "Zagraniczna prasa nie mówi o skali zniszczeń". Para z TikToka apeluje o pomoc
- O co chodzi z Imperium Rzymskim? Mocno się zdziwisz
- Dystyngowane niemowlę hitem internetu. O co chodzi ze "świadomym dzieckiem"?
- Tiktokerka upodabnia się do Ariany Grande. Poszła o krok za daleko?
Polska firma znalazła balon pochodzący z Niemiec
Mrozole to polska firma zajmująca się sprzedażą słodyczy liofilizowanych. W mediach społecznościowych publikują filmiki, na których suszą różne niestandardowe rzeczy. Fani ich produktów podsuwają im coraz to nowe pomysły na kontent.
Jakiś czas temu na TikToku pochwalili się, że przed budynkiem firmy odnaleźli balon z przyczepioną karteczką. Nadawcą przesyłki była dziewczynka mieszkająca w Niemczech. Przedstawiciel Mrozoli postanowił zrobić jej niespodzienkę. Spakował paczkę z liofilizowanymi słodyczami i nadał ją na dołączony adres. Wielu internautów zarzuciło firmie, że to zwykły chwyt marketingowy. Marka w końcu udowodniła, że hejterzy byli w błędzie.
Mrozole w niemieckiej gazecie
Na TikToku Mrozoli pojawił się kolejny film dotyczący akcji z balonem z helem. Firma pochwaliła się, że dziewczynka wraz z ich słodyczami trafiła do lokalnej gazety. Hanna przesłała im egzemplarz niemieckiego tygodnika, w którym znajduje się jej zdjęcie i opis sytuacji. Dziecko wypuściło balon z okazji pierwszej komunii świętej.
Wielu internautów zwróciło honor firmie: "Mega gratulacje! Kurczę, sam byłem przekonany, że to akcja marketingowa", "Tani chwyt marketingowy? To by była świetna reklama", "szach mat hejterzy". Niestety znalazły się osoby, które w dalszym ciągu nie były przekonane do akcji: "I tak dalej sądzę, że ta gazeta i to dziecko to ustawka i to jest tani chwyt marketingowy".
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- "Best feeling, pozdro z fanem". O co chodzi w tym trendzie?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Julia Żugaj ma nowego chłopaka? "Jest dla mnie teraz ogromnym wsparciem"