Zapala nawet 10 tys. jednorazówek dziennie. Tester vape'ów został wiralem
Wiralowe nagranie ujawniło, że jednorazowe waporyzatory są nie tylko ręcznie składane, ale też testowane ustami. Komentujący obawiają się zarówno o zdrowie pracownika fabryki, jak i o higienę tego procesu.
Media społecznościowe obiegło krótkie nagranie, na którym młody człowiek w ochronnym ubraniu podnosi do ust pudełko jednorazowych vape'ów i odpala każdego z nich ustami. Osoba, która opublikowała filmik na portalu X opatrzyła go komentarzem: "Każdy waporyzator jest testowany przez człowieka? To niesamowite, brat jest w transie, powiedział, że może przetestować 10 tys. vape'ów dziennie, lol".
Podobne
- Został biologicznym ojcem ponad 100 dzieci. Kim jest CEO Telegrama?
- 15 tys. zł za jedną noc w pociągu. Jak wyglądają te "kuszetki"?
- Logan Paul ogłosił konkurs. Do wygrania 500 tys. dolarów, ale jest pewien haczyk
- IShowSpeed został burmistrzem. Zaszczekał przed 20 tys. widzów
- Przerażające nagranie. Gigantyczna ryba użarła rosyjską syrenkę
Czy każdy jednorazowy waporyzator przeszedł test ustami?
Viralowy fragment pochodzi z dłuższego filmu na kanale "Machina" na YouTubie. Jego twórcy pokazują, jak działają fabryki w Chinach. W odcinku: "Czy naprawdę testują każdego vape'a ustami?" odwiedzili producenta jednorazówek w mieście Baoan w prowincji Shenzen. W tym regionie Chin produkowane jest 80 proc. konsumowanych na świecie jednorazowych waporyzatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do they REALLY test every single vape by mouth?? | Top Factory
Zarówno na YouTubie, jak i na portalu X, w komentarzach przewijają się dwa główne wątki. Po pierwsze niepokój o zdrowie pracownika, który rzeczywiście potwierdził na nagraniu, że w bardziej intensywne dni zdarza mu się przetestować ponad 10 tys. sztuk jednorazówek. Co więcej, mężczyzna potwierdził, że pali również po godzinach. Komentujący pisali: "Speedrunuje raka płuc" czy bardziej empatycznie: "ten dzieciak łamie mi serce".
Czy testowanie vape'ów ustami jest higieniczne?
Bardzo wiele osób zastanawiała też higieniczność takiego rozwiązania. Jak wytłumaczył twórca filmu na YouTubie, vape'y powstają w tylu różnych "smakach", wielkościach i kształtach w zależności od marki, że fabrykom nie opłaca się budować zautomatyzowanych linii produkcyjnych. Dlatego znakomita większość czynności przy produkcji jednorazówek jest wykonywana przez ludzi. Również testowanie smaku i mechanizmu ciśnieniowego, który uruchamia urządzenie przy zaciąganiu się nim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrzucili go z Top Model. "Zarapowałem im". Ziętkowski o kulisach życia TikTokera
Fakt, że vape'y "testuje się ustami", wywołał falę komentarzy w tonie: "Więc wszyscy wapujemy jego pozostałości? Jak to działa, lol" czy "Chcecie mi powiedzieć, że praktycznie całowałem się z tym kolesiem, paląc moje winogronowo-żurawinowe jednorazówki?". Twórca filmu na końcu zapewnił, że ostatnim procesem przed zapakowaniem gotowych produktów jest ich sterylizacja. Co ciekawe, ten etap nie został pokazany na nagraniu.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?