Żabka wprowadza nowy produkt. Włosi będą płakać?

Wymagania konsumentów stale rosną. Czasy, w których cieszyło nas trafienie na w miarę świeżą bułkę w sklepie, dawno minęły. Obecnie markety, dyskonty i mniejsze sklepy prześcigają się we wprowadzaniu towaru, który spełnia oczekiwania klientów.

Półki z zagranicznymi pysznościami, sprowadzanie produktów, które znane są głównie z internetu czy ustalanie cen niższych, niż u konkurencji to tylko kilka przykładów na to, co obecnie dzieje się w sklepach. Wydawać by się mogło, że pracownicy odpowiedzialni za ustalanie asortymentu stale sprawdzają internet w poszukiwaniu nowych trendów spożywczych. Przykładem na to może być obecny boom na wszystko, co pistacjowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sieć Żabka jest jedną z najprężniej rozwijających się w Polsce. Sklepy z zielonym płazem znane są m.in. z tego, że oferują szeroki asortyment produktów sprzedawanych na gorąco. Wszystko zaczęło się od hot dogów, jednak obecnie w Żabce można zjeść kebaba, panini, nuggetsy, frytki i burgery. Gdy wydawało się, że możliwości dotyczące serwowania jedzenia na ciepło się wyczerpały, w sklepach pojawiła się zupełna nowość.

Miłośnicy placków pochodzących z Włoch powinni wkładać buty i biec do Żabki. W sklepach pojawiła się możliwość zakupu pizzy na ciepło. Dotychczas włoskie specjały były dostępne wyłącznie w wersji zamrożonej. Obecnie w sklepach dostępne są dwie wersje smakowe pizzy: pikantna z salami i jalapeno oraz cztery sery. Koszt jednego placka wynosi 17,99 zł, jednak posiadacze aplikacji Żabki kupią go za 15,99 zł. Średnica pizzy wynosi ok. 27 cm.

Osoby komentujące pizze z Żabki na X zauważają, że nowy przysmak prosto z pieca jest kolejnym obowiązkiem dołożonym pracownikom sieci, którzy tak naprawdę łączą funkcje ochroniarza, sprzątacza, kelnera, kucharza, listonosza, kuriera i doradcy. Choć pizza z Żabki na pewno przyciągnie uwagę fanów fast foodów, jej przygotowanie będzie równać się dodawaniu kolejnego zadania pracownikom sieci.