Z pogrzebu zrobiła show. Kocie ruchy oburzyły żałobników

Ostatnie pożegnanie nie zawsze musi być smutne. Zazwyczaj jednak ceremonie pogrzebowe odbywają się w ponurej atmosferze, a przynajmniej w klimacie zadumy, nostalgii i refleksji. Dress code też jest istotny. Oczywiście bez przesady, za wybranie się na uroczystość w jeansach na nikogo nie powinno patrzeć się krzywo - jednak mile widziane są schludne, stonowane ubrania. Cekinowa marynarka czy błyszcząca suknia to, delikatnie mówiąc, niezbyt dobry pomysł.

Chyba że kryje się za tym coś więcej? Erica L. Carrington, modelka z New Jersey, potraktowała pogrzeb jak pokaz mody. W długiej, olśniewającej sukni przemaszerowała do otwartej trumny projektanta Vernesta Moore'a, aby złożyć mu ostatni hołd.

Pogrzeb Vernesta Moore'a odbył się 10 listopada. Rodzina i przyjaciele zgromadzili się, aby oddać zmarłemu ostatnią posługę, lecz spokój ceremonii zakłóciła Erica Carrington, która przeszła się do trumny jak po wybiegu. Z głośników leciał utwór "You Are My Friend (B.O.P. Soul Classic Mix)", a modelka pozowała zupełnie jak podczas pokazu.

Internauci oburzyli się, kiedy zobaczyli "występ" celebrytki. Nie dowierzali, że to prawdziwy pogrzeb, a nie kontrowersyjny happening.

Modelka nie uważa, aby zrobiła coś niesmacznego.

Dodała, że nie może uwierzyć, że to był jej "ostatni wybieg" dla projektanta. "Nawet jeśli nie będę chodzić dla ciebie, będę chodzić z tobą, ponieważ wiem, że zawsze będziesz przy mnie" - napisała na Instagramie.

Kiedy video stało się viralem, ponownie odniosła się do sprawy.