Youtuber pojechał na Podhale. Wkurzyło go 61 rzeczy

Podhale od lat przyciąga turystów spragnionych górskich widoków, oscypka i unikalnej kultury góralskiej. Tatry są jedyną namiastką Alp w Polsce, więc nic dziwnego, że każdego roku padają rekordy w ruchu turystycznym na Podhalu. Ma to swoje dobre, jak i złe strony. Południe Polski bardzo zmieniło się w ostatnich latach - niekoniecznie na lepsze.

Na Podhale przyjechał youtuber Maciej Dąbrowski i nagrał odcinek w ramach serii "rzeczy, które irytują w danym mieście". W Zakopanem i okolicach znalazł aż 61 powodów, które mogą zniechęcić turystów do tamtego regionu.

Youtuber ostro przejechał się po patologiach na Podhalu - góralskiej pazerności, kiczowatych straganach, podrabianych oscypkach czy wiecznie zakorkowanej Zakopiance. Maciek nie miał litości dla patodeweloperów, którzy stawiają nowe apartamenty w górach gdzie popadnie. Zauważył też, w jak dużym stopniu zaśmiecony jest Dunajec, jedna z większych rzek w Małopolsce.

Dąbrowski wbił szpilę podhalańskim termom, których baseny czasami są tak zatłoczone, że wyglądają, jakby gotowała w nich się "zupa z ludzi". Youtuber zwrócił też uwagę na "banerozę", czyli wszechobecne billboardy, które zasłaniają piękne widoki. Trafnie zauważył, że długie kolejki na wyciągi narciarskie mogą zniechęcić do wypoczynku na Podhalu i skłonić do wybrania mniej zatłoczonych Alp.

Kto w ostatnich latach odwiedzał Podhale, ten przy filmie Maćka Dąbrowskiego się nie zaśmieje. Niestety większość rzeczy, które youtuber wypunktował w absurdalnym dla siebie stylu, jest prawdą. Można mieć nadzieję, że nagłaśnianie tego typu patologii poprawi sytuację.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo