Wulgarne pamiątki z Zakopanego. Zdjęcie obiegło internet

Najwyższe góry w Polsce każdego sezonu przyciągają tłumy turystów z kraju i z zagranicy. Tylko w 2023 r. bramy Tatrzańskiego Parku Narodowego przekroczyło ponad 4,5 mln gości. Większość z nich za miejsce noclegu i bazę wypadową wybiera Zakopane, największą miejscowość w bezpośrednim otoczeniu Tatr.

Miasto mimo dużej popularności nie cieszy się najlepszą renomą. Na ten stan rzeczy wpłynęło wiele spraw m.in. huczne zabawy sylwestrowe organizowane bez poszanowania dla natury, afera z białym misiem, patodeweloperka, cierpienie koni w drodze do Morskiego Oka. Do listy tego, co w Zakopanem wymaga poprawy, można dopisać asortyment niektórych straganów, który nijak kojarzy się z górami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeden z internautów podczas wizyty w Zakopanem zrobił zdjęcie półek z rzeczami do sprzedaży w jednym ze straganów. "Centrum Zakopanego. W niejednej budzie taki asortyment" - napisał.

Na fotografii widzimy poduszki i kubki. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby asortyment nawiązywał do tradycji regionu czy kojarzył się z górami. Tymczasem na kubkach i poduszkach są polityczne hasła o wulgarnym lub żenującym wydźwięku np. "Jbc PO", "Jbc PiS", "***** TVP" albo podobizna Donalda Tuska w towarzystwie butelek wina i podpisem "Wina Tuska".

Wpis poniósł się w serwisie X, gdzie ma ponad 170 tys. wyświetleń i dziesiątki komentarzy: "Góralscy symetryści", "Co to jest?", "Piśont dudków sztuka", "Jaki asortyment, takie IQ turystów", "Kto to w ogóle kupuje".

Trudno powiedzieć, czy nadzieją na zmiany w Zakopanem jest nowy burmistrz miasta. Po wiosennych wyborach samorządowych został nim Łukasz Filipowicz z komitetu Przyjazne Zakopane, niegdyś wiceprzewodniczący Rady Miasta Zakopane. Filipowicz chce, aby zimowa stolica Tatr stała się miejscem przyjaznym mieszkańcom i turystom. Deklaruje m.in. walkę z patodeweloperką.