"Czekam sobie na taksówkę". Nagranie z akcji TOPR obiegło sieć
Wypadek w górach może przydarzyć się każdemu. Turystka, która nabawiła się kontuzji w Tatrach, nagrała akcję ratowników TOPR. Film obiegł internet i wywołał lawinę krytycznych komentarzy.
Morskie Oko, Dolina Pięciu Stawów, Dolina Chochołowska, Giewont, Sarnia Skała, Nosal, Kasprowy Wierch. To tylko ułamek kultowych miejsc w Tatrach, które w szczycie sezonu są oblegane przez turystów. Według statystyk Tatrzańskiego Parku Narodowego na tatrzańskie szlaki weszło 833 tys. gości w lipcu br. Wiele wskazuje na to, że zostanie przekroczona granica 4,5 mln wejść w Tatry w skali roku.
Większa liczba turystów oznacza więcej pracy dla ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Statystyki nie napawają optymizmem. TOPR poinformował w podsumowaniu tegorocznych wakacji, że w okresie od 22 czerwca do 31 sierpnia ratownicy udzielili pomocy 507 osobom. To o 40 proc. więcej incydentów niż w poprzednim roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Nagrała wypadek w Tatrach. Film oburzył internautów
Pechowa sytuacja spotkała turystkę, która wędrowała szlakiem z Hali Gąsienicowej przez Jaworzynkę. Poślizgnęła się i doznała kontuzji nogi, która uniemożliwiła zejście z gór. Niezbędna była pomoc TOPR. Kobieta opowiedziała o sytuacji w nagraniu na TikToku:
- Mamusia chyba złamała nogę. I czekam sobie na taksówkę. Taksówka zaraz przyleci - powiedziała kobieta. Mówiąc w żartobliwy sposób o taksówce, miała na myśli helikopter TOPR. Na kolejnym ujęciu widzimy maszynę, która zniża się, by podjąć turystkę ze szlaku.
Turystka pod lawiną krytyki. Nagranie z Tatr krąży w sieci
Turystka kontynuowała relację i pokazała, co się stało, gdy helikopter wylądował w Zakopanem. Kobieta została na wózku przetransportowana do szpitala: - O, i tu do takiego hotelu jedziemy. Nie wiem, czemu nazywają go szpitalem. Ja przyjechałam do Zakopanego i miałam mieć hotel. Wygodnie jest? A z widokiem? Kurczę, i za darmo. Ja tyle lat składki zdrowotne płacę i jeszcze z tego nic nie miałam. Darmowy hotel w Zakopanem z prywatnym helikopterem - mówi rozbawiona kobieta.
Relacja poszkodowanej turystki obiegła internet, ma ponad 440 tys. wyświetleń i setki komentarzy. Internauci wyrażają krytykę pod adresem kobiety, że do kontuzji nogi wezwała TOPR: "Żart żeby do skręconej kostki wzywać TOPR, a ktoś z powodu braku pomocy może umrzeć", "Masakra, nie wiem czy pani wie, ile kosztuje taka akcja", "Powinna pani pokryć koszty, wiecie, że to my za takie akcje płacimy?", "Masakra", "To chyba żart jakiś".
Wypadki w górach zdarzają się każdemu. Misją ratowników jest odpowiadać na każde wezwanie - czy to będzie upadek z wysokości, czy skręcona kostka. TOPR jest finansowane z budżetu państwa. Dodatkowym źródłem pieniędzy dla organizacji są bilety wstępu do parków narodowych. Służbę pełnią zarówno ratownicy zawodowi, którzy otrzymują wynagrodzenie, jak i ochotnicy niosący pomoc za darmo.
Wezwać TOPR można pod numerem alarmowym 985 lub ratunkowym 601 100 300. Można też użyć bezpłatnej aplikacji Ratunek.
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie