Wschód słońca we Władysławowie. Tłumy ludzi z wykrywaczami metalu

Druga połowa lipca, pik wakacyjnego sezonu. Dzieci i młodzież wyjeżdżają na obozy lub kolonie, a rodziny wybierają się na wspólne wczasy. Kierunki są różne: niektórzy stawiają na odkrywanie lokalnych perełek, inni eksplorują zagraniczne kraje, a kolejni co roku jeżdżą w to samo ulubione miejsce.

Polskie morze to popularna wakacyjna destynacja. Odpoczywają tam Polacy, jeżdżą Niemcy i Anglicy, a coraz częściej można też spotkać innych obcokrajowców. Najpopularniejsze miejscowości takie jak Władysławowo, Mielno czy Trójmiasto są niesamowicie oblegane, a internet regularnie obiegają zdjęcia "paragonów grozy" z restauracji i fotki zatłoczonych plaż.

Jadąc na wczasy w środku lipca, można spodziewać się tłumów nad morzem. To tak samo pewne, jak to, że woda w Bałtyku będzie słona. Pewna internautka natknęła się za to na widok, którego zdecydowanie się nie spodziewała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Internautka, posługująca się nickiem Kasix_8, wstawiła na swój profil na TikToku wideo z plaży we Władysławowie. Dziewczyna wyjawiła, że szła oglądać wschód słońca. Na miejscu zaskoczyły ją prawdziwe tłumy, jednak wcale nie byli to turyści, którzy też poświęcili swój sen dla pięknych widoków.

Okazało się, że we wczesnych godzinach porannych (we Władysławowie słońce wschodzi ok. godz. 4.40), plaża w tej popularnej miejscowości jest oblegana przez poszukiwaczy skarbów. Kasix_8 uchwyciła mnóstwo ludzi dzierżących wykrywacze metalu i przeczesujących piaszczysty obszar.

Niektórzy internauci dowcipnie komentują nagranie. "Ktoś puścił plotkę, że pięć zł zgubił". "To chyba po Sunrise". "Fajne towarzystwo dla osób z rozrusznikiem serca xd". Tajemnicę poszukiwaczy skarbów z Władysławowa wyjaśniła yoasiaaa11213. "Gadałam z takim typem i oni są od szukania rzeczy zgubionych, normalnie ziomek ma firmę i dostaje takie zlecenia" - napisała, rozwiewając wszelkie wątpliwości.