Viralowy kebab w Polsce OBNIŻA CENY. Powód szokuje (nie, to nie downsizing)
Carat Kebab zasłynął dubajskimi kebabami oraz minidramą z Książulem - która jednak szybko została opanowana. Lokal pozytywnie zaskoczył klientów, ogłaszając, że zmniejsza ceny wszystkich swoich dań.
Paragony grozy z gór i znad morza, filiżanka kawy za dwie dychy, neapolitańska Margherita podjeżdża już niebezpiecznie blisko 40 zł, straszne ceny fast foodów (ponad 20 zł za sześć nuggetsów pod Złotymi Łukami... kto to widział?). Gastronomia robi fikołki, a żeby zjeść obiad w knajpie (nie mówimy o barze mlecznym), trzeba mieć w kieszeni minimum 50 zł, ale bezpieczniej będzie liczyć od 60 wzwyż, jeśli chcemy zamówić również napój.
Podobne
- Ekipa Bungee testuje Viral Kebab Friza. Przemek Pro: "nie no, wcale nie jest drogi"
- Trzy miesiące czekała na zwrot pieniędzy z KFC. Nawet nie zjadła kurczaków
- Książulo przetestował kebab Pudziana. "Trafił mi się solidny"
- Książulo ocenił viralowy góralski kebab. Czy lokal zasłużył na słynne "MUALA"?
- Najgorszy kebab w Warszawie podszywa się pod Książula. "To nie jest mój lokal"
Prowadzenie knajpy to trudny biznes, to drogi biznes - jasne. Lokal, prąd, woda, praca z produktem, który się psuje. Tego nie trzeba tłumaczyć. Ale w obliczu lokali, które windują ceny, znalazł się jeden rodzynek, który jakby na przekór - postanowił je obniżyć. Chodzi o Carat Kebab - małą sieć z oddziałami w Bydgoszczy, Białymstoku, Chylicach, Lubaniu, Żyrardowie, Olsztynie i Wałbrzychu. Marka wydała oficjalne oświadczenie.
Carat Kebab wydał oświadczenie. Obniża ceny swoich kebabów
Lokal dał się szerzej poznać na jednym z odcinków Książula, który skrytykował wyjątkowo małego kebaba za cenę 19 zł. Właściciele starali się wytłumaczyć, że youtuber zamówił pozycję przeznaczoną dla dzieci. Według influencera, była to zwykła ściema. Carat Kebab jednak odrobił swoją lekcję - Łukasz z lokalu skontaktował się z Książulem i poinformował go o kilku zmianach, które wprowadzili po jego wizycie. Zlikwidowali dopłatę za formę podania kebaba, wprowadzili możliwość wybrania dwóch rodzajów sosu i odseparowali "kids menu" od zwykłej sekcji. Kolejny ruch Carat Kebab to jednak dowód jeszcze większego RiGCz-u.
"Carat Kebab oświadcza, że w związku ze zwiększeniem ilości produkowanego własnego mięsa wołowo-baraniego oraz z kurczaka zwiększył się wolumen zakupowy mięsa do produkcji tych kebabów i tym samym udało nam się wynegocjować długoterminowy kontrakt na znacznie lepsze ceny zakupu i dostawy surowca do nabijania naszych kebabów. Tym samym możemy się pochwalić, że od dzisiaj wszystkie nasze kebaby, we wszystkich formach podania będą miały niższe ceny. Od dzisiaj możecie cieszyć się smakiem swoich ulubionych kebabów w niższej cenie. Miłego dnia" - przekazał Carat Kebab na swoich mediach społecznościowych. Tak wygląda evil gastronomia? Wszyscy wiemy, jak wyglądałby świat, gdyby inne firmy poszły w ślady Carat Kebab.
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- "Zakaz wnoszenia bagażu niezależnie od rozmiaru". UOKiK stawia zarzuty Live Nation.
- Wojtek Gola wie, kiedy IShowSpeed zjawi się w Polsce? "Pokażmy, że Polska górom"
- Ariana Grande wraca na scenę? Wcale nie kończy kariery muzycznej
- Afera o dom FAZY. Friz załatwił dziewczynom łazienkę bez rolet
- Kim jest dziewczyna Marcina Dubiela? Arkadiusz Tańcula ciągnie go za język
- Andziaks nie wie, kto to jest Oki? Luka nie może uwierzyć własnym uszom
- Kontrowersyjny komunikat w pojazdach MPK. "Dzień łapania za pupę" szokuje