Paragon grozy w Zakopanem. Chora cena za jajecznicę
Zaczęło się! Wakacyjny sezon powoli startuje, a wraz z nim: pojawiają się pierwsze paragony grozy z najbardziej turystycznych miejscowości. W Zakopanem klienci musieli zapłacić oburzającą cenę za najprostsze śniadanie.
Najpopularniejsze wakacyjne miejscówki - najwyższe ceny. Prosta zależność. Dotyczy to zarówno kwestii noclegów, jak i usług oraz gastronomii. Jadąc na wczasy do Zakopanego czy Sopotu należy liczyć się z tym, że wrócimy z dużo lżejszym portfelem.
Podobne
- Paragony grozy to nic. Restauracja we Wrocławiu dolicza opłatę za... klimatyzację
- Spędziła 6 dni w Zakopanem. "Hotel za 1,5 k dziennie, a szklanki z Ikei"
- Ceny w Zakopanem całkiem odleciały. Na jedną kawę wydał majątek
- Żabka otworzyła fast food? Nowa gastronomia w Poznaniu
- Recenzja Książula zapiekła Buddę? Spłakał się w najnowszym filmie
Nie oznacza to jednak, że turyści płacą chętnie. Tak, tak: nikt nikomu nie każe stołować się w drogiej knajpie, każdy widzi menu wraz z cenami przed złożeniem zamówienia. W paragonach grozy nie chodzi o szok wywołany ceną - tylko o pokazanie, na co jako konsumenci się godzimy - czasami po prostu nie mając wyboru. Albo o przestrogę dla innych turystów - by nie wchodzili do miejsca z ulicy, tylko wcześniej zrobili research, który uratuje ich przed wydaniem horrendalnych pieniędzy za totalnie zwykły posiłek.
Prym w skandalicznych cenach najczęściej wiodą nadmorskie smażalnie, jednak tym razem internautów przeraził paragon z Zakopanego. Zwykła jajecznica, czyli tak naprawdę pozycja śniadaniowa, okazała się daniem w cenie porządnego obiadu.
67 zł za jedną porcję jajecznicy. Knajpa przesadziła?
Czy 240 zł za śniadanie dla dwóch osób to przesada? Jak na polskie warunki: stanowczo. Za tyle można zjeść posiłek w Kopenhadze, a przypomnijmy, że stolica Danii należy do najdroższych europejskich stolic. Dokładnie tyle zapłacili jednak turyści w Zakopanem - a zjedli niewiele. Zamówienie opierało się na:
- dwóch porcjach jajecznicy (67 zł za jedną),
- dwóch dużych kawach (za 40 i 44 zł).
Do rachunku doliczono także serwis - 22 zł. Praktyka rodem z USA, gdzie mocno forsuje się kulturę napiwków, jednak... opłata za obsługę dwóch osób? Jest to naprawdę mocno kontrowersyjne.
W temacie lifestyle
- Zranił ją narzeczony. 32-latka wyszła za mąż za chatbota
- Cynthia Erivo stanęła w obronie Ariany Grande. Odgoniła szalonego fana
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]
- "67" ma szansę zostać "Młodzieżowym Słowem Roku 2025"? Znamy listę 15. nominowanych słów
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Jak długo Książulo będzie recenzował kebaby? Jego odpowiedź szokuje
- Bagi i Magda w finale "Tańca z Gwiazdami". Zaprosili fanów na spotkanie w McDonald's
- Dwa tygodnie ferii w listopadzie? Uczniowie są już zmęczeni
- Young Leosia odpowiada na diss Fagaty. "Rozkładasz nogi w necie, żeby zarobić na prąd"
- FAZA zbezcześciła teren byłego obozu zagłady? "Brak kultury. To dzikusy"
- Young Leosia opowiedziała o swojej relacji z bambi. "Nie jest taka, jak kiedyś"
- Dziś jest TEN dzień. Dziewięć lat temu Littlemonster96 dotknęła Justina Biebera
- Wersow ZNOWU się tłumaczy. Tym razem z zakupu mieszkania





