Tragedia nad morzem. Wessało dwójkę dzieci
Dziewięcioletni chłopiec i jego siedmioletnia siostra padli ofiarami okropnego wypadku. Dzieci zostały wciągnięte do dołu. Wypadek zebrał śmiertelne kłosie.
Sielankowe wakacje nad morzem? Nic podobnego. Niestety nie wszystkie wyjazdy kończą się tylko szczęśliwymi wspomnieniami i przeglądaniem zdjęć w rodzinnym albumie (albo w galerii w telefonie). Prawdziwą traumę przeżyła rodzina z USA, która postanowiła odpocząć od codziennych obowiązków, przerwać rutynę i zmienić klimat Indiany na wakacyjną aurę Florydy.
Podobne
- Pokazała pasję do hobby horsingu. Wylała się na nią fala hejtu
- Tragedia na festiwalu muzycznym. Kilkadziesiąt osób rannych
- Karkołomny wyczyn iShowSpeeda. Przeskoczył nad pędzącym Lamborghini
- Willy Wonka straumatyzował dzieci. Rodzice musieli wzywać policję
- Porzucił żonę i dzieci. Zostawił ich dla Taylor Swift
Amerykanie wypoczywali na jednej z najpiękniejszych plaż słynących z krystalicznie czystej turkusowej wody - Lauderdale-By-The-Sea. Rodzina z dwójką dzieci nie przeczuwała niebezpieczeństwa. Wszystko wyglądało wręcz jak z obrazka: lenistwo, zabawa, ocean. Nic, czym można by się martwić. Wymarzony rodzinny czas został jednak brutalnie przerwany przez prawdziwą tragedię. Jej ofiarami padło rodzeństwo Sloan i Maddox. Rodzice nie mieli szans, by temu zapobiec.
Dwójka dzieci wessana do dołu
Siedmioletnia dziewczynka Sloan Mattingly i jej dziewięcioletni brat Maddox wspólnie bawili się na plaży pod czujnym okiem rodziców. Kopali doły i budowali zamki z piasku. Mogłoby się wydawać, że nic złego nie może się zdarzyć, dzieci były daleko od wody. Niespodziewanie jednak w jednej z dziur utworzył się lej, który wessał rodzeństwo. Dziewczynka błyskawicznie zniknęła pod powierzchnią piasku, natomiast chłopiec zapadł się aż po klatkę piersiową i desperacko wołał o pomoc.
Ludzie prędko zgromadzili się wokół miejsca, w którym zniknęła Sloan i rozpoczęli akcję ratunkową. Mały Maddox został wyciągnięty z potrzasku na czas, natomiast dziewczynki niestety nie udało się uratować. Pomimo błyskawicznej reakcji plażowiczów, Sloan nie została w porę wydobyta spod zwał piasku. Dziewczynka udusiła się, wciągnięta przez lej w wykopanej przez dzieci dziurze.
Tragedia na Florydzie. Jak do tego doszło?
Przypadek Sloan i jej brata to nie jest wyjątek. Okazuje się, że zapadnięcie się piasku i utworzenie bardzo silnych wirów to śmiercionośna siła, która co roku zabiera ze sobą wiele ofiar. Poddają się jej plażowicze w każdym wieku - starzy i młodzi. Specjaliści podają, że wiry są bardziej niebezpieczne niż ataki rekinów.
"Nie można kopać głębiej niż do kolan. Więcej ludzi umiera w wyniku zapadnięcia się piasku niż ataków rekinów" - powiedział Jim McCrady, wiceprezes i dyrektor Lifesaving Academies regionu południowo-wschodniego stowarzyszenia ratowników życia Stanów Zjednoczonych dla amerykańskiego Edition Digital.
Okazało się również, że podczas tego feralnego zajścia na plaży nie było żadnych ratowników. Niestrzeżony odcinek liczył aż 4,5 km.
"Na większości publicznych plaż w kraju mamy ratowników. Nie można oczekiwać, że ludzie będą wiedzieć o wszystkich niebezpieczeństwach związanych z przebywaniem na plaży" - skomentował sprawę ekspert.
Dziewięcioletni Maddox aktualnie przebywa w szpitalu i znajduje się pod stałą obserwacją lekarzy. Media zostały poinformowane, że śledczy badają, w jakich okolicznościach doszło do wypadku.
Źródło: se.pl
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos