Tiktokerce przeszkadzało dziecko. Nie spotkała się ze zrozumieniem
Publikując na TikToku nagranie z płaczem dziecka z samolotu, autorka klipu liczyła na zrozumienie dla swojej irytacji. Zamiast tego komentarze "doprowadziły ją do pionu".
Tiktokerka Sara Woźniak zazwyczaj publikuje filmiki związane z tańcem, jednak wiralową popularność zdobyło jej nagranie w innym temacie. Nagrała krótką relację z samolotu, na której widać młodą kobietę próbującą uspokoić płaczące dziecko. Kolejny kadr pokazuje przewracającą oczami autorkę filmiku. Woźniak opatrzyła wideo komentarzem: "Ja płacąca więcej za hotel dla dorosłych i też ja, za każdym razem w samolocie".
Podobne
- Szkalują dziecko Wersow i Friza. Winę ponoszą rodzice?
- Lotnisko zamienia się w Pinteresta? Nowy trend denerwuje podróżnych
- Tiktokerce odpada ucho. "Czy wy też tak macie?"
- Taniec rakiety na religii. (Nie taki) nowy trend z TikToka
- Babcia Halinka zgłosiła się do "Twoje 5 Minut 3". Staruszka to prawdziwa sigma?
Tancerka narzekała na dziecko w samolocie
Okazało się, że jako społeczeństwo wychodzimy już chyba z "mody" na narzekanie na najmniejszych ludzi w przestrzeni publicznej. Większość komentarzy pod tiktokiem Woźniak nie wyrażała zrozumienia dla jej "trudnej sytuacji". Komentujące osoby przypominały raczej, że pokład samolotu linii Ryanair jest środkiem transportu zbiorowego, w którym dzieci mają takie samo prawo przebywać, jak ona.
Jeden z najpopularniejszych komentarzy pod zrzędliwym tiktokiem to: "Ja się chętnie dowiem, co, według autorki, powinna zrobić teraz mama?". W artykule na portalu healthychildren.org lekarki pediatrii doradzają podróżującym z małymi dziećmi: zaplanowanie lotu na porę, w której dziecko zazwyczaj śpi, zmianę pieluchy tuż przed boardingiem i bycie przygotowanym lub przygotowaną na ciągłe zabawianie i rozpraszanie uwagi dziecka. Karmienie piersią lub butelką w trakcie startu i lądowania może pomóc w wyrównaniu ciśnienia w uszach malucha.
Dzieci mają prawo do przebywania w przestrzeni publicznej
Pod postem Woźniak zdarzyły się oczywiście komentarze kategorycznie postulujące niezabieranie dzieci do samolotu, ale w większości pochodziły z anonimowych kont, którym zależało na wywołaniu emocji. Większość osób zdecydowanie opowiedziała się po stronie młodej matki. Część stanowczo potępiła też nagrywanie przez Woźniak obcych ludzi i wrzucanie ich do internetu, żeby okazać swoją niechęć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rodzice nie mogli tego zrozumieć". Way of blonde i Maschines planują dziecko
Nawet osoby, którym przeszkadza płacz okazały się wyrozumiałe. Jedna z nich napisała: "Mi przeszkadzają głośne dźwięki, dlatego dopłacam do biletów w strefie ciszy itp. Dziecko to dziecko, płakać będzie, a ja nie jestem pępkiem świata". Inni komentujący polecali zatyczki do uszu i słuchawki z funkcją wyciszania otoczenia. Największą popularność zdobył żartobliwy komentarz: "Jeśli komuś komunikacja publiczna przeszkadza, wystarczy kupić prywatny samolot i po problemie".
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Djo i psychodelia z drugiej ręki. Pogubiona treść w "The Crux" [RECENZJA]