Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
Świat nie może otrząsnąć się z szoku, który wywołała śmierć sowy Duolingo. Firma poinformowała o zgonie zielonej maskotki w specjalnym oświadczeniu. Jeśli jesteście użytkownikami aplikacji, musicie zapoznać się z treścią komunikatu.
Duolingo jest popularną aplikacją do nauki języków obcych, która istnieje od 2011 r. Wykorzystuje elementy grywalizacji, co czyni naukę bardziej angażującą. Użytkownicy zdobywają punkty, odznaki i rywalizują ze sobą nawzajem, co motywuje ich do regularnych ćwiczeń. Lekcje obejmują zadania z tłumaczenia, słuchania, mówienia i pisania. Podstawowe funkcje są darmowe, a prosty interfejs ułatwia korzystanie nawet początkującym.
Podobne
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
- Laptopy nie trafią w ręce uczniów. Kto otrzyma rządowy sprzęt?
- Masowe rezygnacje z edukacji zdrowotnej. Nauczycielka wskazuje przyczyny
- TOP 7 aplikacji, które ułatwią ci przeżycie roku szkolnego
- ChatGPT zamiast nauczyciela? Uczniowie mówią, jak używają AI
Nieodłącznym elementem Duolingo jest zielona sowa o imieniu Duo, maskotka aplikacji. Ptak jest symbolem marki od początku jej istnienia. Stanowi zarówno element wizualny aplikacji, jak i narzędzie marketingowe. Duo stał się bohaterem licznych memów, które przedstawiają sowę, gdy grozi użytkownikom aplikacji za pominięcie lekcji. To nietypowe podejście zjednało wielu fanów wśród młodego pokolenia. Efekt? Profil Duolingo na TikToku ma prawie 16 mln obserwujących.
Sowa Duolingo nie żyje - co to oznacza?
Firma Duolingo wydała komunikat, w którym poinformowała o śmierci maskotki. Oświadczenie jest utrzymane w humorystycznym, charakterystycznym dla marki stylu. Firma podejrzewa, że za śmiercią zielonej sowy stoją użytkownicy, którzy olali przypomnienia o wykonaniu kolejnej lekcji. Zapewne jest to początek większej akcji marketingowej, a jej kolejne odsłony poznamy w kolejnych dniach i tygodniach.
"Z bólem serca informujemy, że Duo, znana także jako Sowa Duolingo, nie żyje. Śledczy ustalają przyczynę śmierci, a my w pełni z nimi współpracujemy. Szczerze mówiąc, pewnie umarł, kiedy czekał, aż zrobisz swoją lekcję, ale co my tam wiemy" - czytamy w oświadczeniu Duolingo.
Marka apeluje: "Miał wielu wrogów, ale uprzejmie prosimy, abyście nie pisali w komentarzach, dlaczego go nienawidzicie. Jeśli jednak czujecie taką potrzebę, prosimy o podanie numeru karty kredytowej, abyśmy mogli automatycznie zapisać was do Duolingo Max ku pamięci zmarłego."
Doceniamy, że szanujecie prywatność Dua Lipy w tym trudnym czasie
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Popek poleciał do Turcji zrobić zęby. Efekt jego metamorfozy jest niesamowity
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- Chodzisz po Krakowie, a tam śpiewa David Kushner. To nie żart
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
- Najdroższa kawa na świecie. Za filiżankę zapłacisz cztery tysiące złotych (SZOK)
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]
- FAZA Friza znowu "ugotowała". Youtuberzy żebrzą o jedzenie





