Quebonafide zdradził swoje trzy ulubione piosenki. "To mnie zaszufladkuje"

Quebonafide, jeden z najpopularniejszych polskich raperów, pożegnał się z karierą w wielkim stylu: dwoma widowiskowymi koncertami na PGE Narodowym. Wydarzenia zgromadziły tłumy fanów i obfitowały w emocje oraz zaskakujące momenty. Na scenie pojawiło się wielu wyjątkowych gości, w tym Mata, Tommy Cash, Sobel, Oki i inni artyści.

Jedną z najbardziej zaskakujących scen wieczoru było zaproszenie na scenę zespołu The Cassino i zmiksowanie ich "Jesieni" z "Jesienią" Quebo, a także... puszczenie fragmentu przeboju Gosi Andrzejewicz "Pozwól żyć". Po tym Que zwrócił się do wokalistki ze sceny, rzucając z uśmiechem: – Gosia, podziękujesz mi później. Artystka zareagowała błyskawicznie, zapraszając rapera, by ten dołączył do niej na scenie na koncercie w Przechlewie 12 lipca.

Wielu fanów rapera zdziwiła jednak absencja Taco Hemingwaya, którego obecność była wręcz oczekiwana. Niektórzy zaczęli domniemywać, że relacje między artystami mocno się ochłodziły, choć jeszcze niedawno Filip nawijał o Kubie, że są jak bracia. W sieci pojawiło się jednak wideo, które (być może) ukoi obawy fanów obu raperów. Quebo wymienił piosenkę Taco jako jeden ze swoich ulubionych numerów.

W ramach obszernego wywiadu w Kanale Zero Quebonafide opowiedział m.in. o dolegliwościach psychicznych, o presji występów na żywo, o polityce czy o swoich nieoczywistych propozycjach współpracy (m.in. z BTS czy Sevdalizą). Offowo u Krzysztofa Stanowskiego zdradził także, jakie są jedne z jego ulubionych kawałków. Wymienił trzy piosenki:

• Medium - "Pamięć"
• PRO8L3M - "Vanitas"
• Taco Hemingway - "Wszystko na niby".

Wzmianka o Taco być może będzie źródłem spokoju dla zagorzałych fanów duetu Taconafide czy obu raperów w solowej konfiguracji. Gdyby panowie byli pokłóceni, Quebo chyba nie propsowałby publicznie Filipa, prawda? Cóż - fani Que wiedzą, jak jest. Po analizowaniu masy hintów i teorii spiskowych można co najwyżej wsiąść do pociągu do Choroszczy.