Wydawca Gosi Andrzejewicz wściekły na Oliwkę Brazil. "To ohydne"

Źródło zdjęć: © MyMusic, Warner Music / YouTube

Jakub Tyszkowski,27.03.2023 11:45

Nowy singiel Oliwki Brazil pod tytułem "Mam już dość" wywołał niemałą aferę. Artystka została oskarżona, że wykorzystała bez pozwolenia piosenkę Gosi Andrzejewicz "Pozwól żyć". Do sprawy mają wkroczyć prawnicy.

21-letnia raperka Oliwia Bartosiewicz, znana jako Oliwka Brazil, powróciła na scenę muzyczną po długim okresie milczenia. We vlogu opowiedziała fanom o problemach ze zdrowiem psychicznym i ogromnej ilości hejtu, którego doświadcza z powodu swojego wyglądu. Artystka zaprezentowała fanom nowy kawałek pod tytułem "Mam już dość" z EP-ki "Big Mommy".

Podobne

Oliwka Brazil w utworze "Mam już dość" opowiada o miłości i zdradzie. Kawałek wywołuje skojarzenia z piosenką "Pozwól żyć" Gosi Andrzejewicz z 2006 r. Podczas gdy Andrzejewicz śpiewa: "Mam już dość tych kłamstw", Brazil używa słów: "Mam już dość tych łez". Młoda raperka może mieć z tego powodu problemy.

trwa ładowanie posta...

Oliwka Brazil z nową dramą. Chodzi o piosenkę Gosi Andrzejewicz

Nowy singiel Oliwki Brazil oburzył Remigiusza Łupickiego, właściciela wytwórni MyMusic i wydawcę Gosi Andrzejewicz. Mężczyzna oskarżył wytwórnię raperki Warner Music Group o wykorzystanie dzieła Andrzejewicz bez pozwolenia.

- Majors Warner, pan Krzysztof dzwonił do mnie z miesiąc temu, czy się zgodzę na wykorzystanie utworu "Pozwól żyć" Gosi Andrzejewicz w piosence Oliwki Brazil. Oprócz tego, że jestem wydawcą Gosi Andrzejewicz, to jestem gdzieś tam autorem tego utworu razem z Gosią. Absolutnie nie chcieliśmy, żeby cokolwiek było wykorzystywane. Tym bardziej, że mamy swoje plany na wskrzeszenie tego utworu. Co się stało? Zamienili końcówkę "kłamstw" na "łez" i puścili to wczoraj w obieg. Nieładnie, Warner - stwierdził cytowany przez portal Eska Łupicki.

Właściciel MyMusic nie zamierza odpuścić wytwórni Warner. Mężczyzna chce, aby sprawą zajęli się prawnicy.

- Damy to do oceny prawników, ale było to zrobione bardzo umiejętnie, że od strony prawnej może za to nic nie grozić - za takie pożyczenie, inspirację. Nawet jeżeli nie uda nam się udowodnić typowej z***bki, bo rozmowę odbyłem przez telefon, ale mam też ślady w e-mailach. To właśnie pokazuje, jak Majors działa. Jak im powiesz nie, to za wszelką cenę będą szukali jakiejś luki, żeby to zrobić. To jest ohydne, zrobię wszystko, żeby udowodnić, że nam to zapi****lili - stwierdził Łupicki.

Oba utwory możecie porównać i sami ocenić podobieństwo. Linki udostępniamy poniżej.