Portal miał łączyć Nowy Jork i Dublin. Stał się areną prowokacji
Pionierskie rzeźby technologiczne, pełniące funkcję "portalu" między Nowym Jorkiem a Dublinem, które oficjalnie uruchomiono w obu miastach 8 maja, szybko stały się obiektem kontrowersji. Instalacja artystyczna wzbudziła oburzenie po tym, jak ktoś z Dublina pokazał na portalu zdjęcie z zamachów z 11 września, "kpiąc" z tragedii Amerykanów.
Przełomowe rzeźby, zainstalowane w Nowym Jorku na Flatiron South Public Plaza oraz w Dublinie na North Earl Street, miały tworzyć "bezprecedensowy most" między tymi dwoma miastami. Każdy z nich transmituje obraz na żywo 24/7, umożliwiając "interakcję w czasie rzeczywistym między mieszkańcami Dublina, Nowego Jorku i turystami".
Podobne
- Pokazała piersi do portalu. Twierdzi, że to przez nią został zamknięty
- Nastolatek wybrał się na festiwal muzyczny. Rodzina poszukuje go od tygodnia
- Influencerka złamała włoskie prawo. Kara była wysoka
- Prezydent Francji zapowiedział kąpiel w Sekwanie. Paryżanie wzywają do grupowego sr*nia do rzeki
- Fala napaści na kobiety w dużym mieście. Wstrząsające relacje
Portal na North Earl Street pokazuje widok najbardziej znanych dublińskich zabytków na O'Connell Street, w tym historycznej Poczty Głównej (GPO) i The Spire. Portal w Nowym Jorku znajduje się na Flatiron South Public Plaza przy Broadwayu, Piątej Alei i 23 Ulicy, obok słynnego Flatiron Building. Zostały zainstalowane przez Benedikta Gylysa. Podobne dzieła sztuki znajdują się w ojczyźnie artysty, na Litwie i w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarek Czaruje o walce z SZALONYM REPORTEREM, SEQUENTO, CLOUTMMA, ILUZJI i BIZNESIE
Oburzające zachowania dublińczyków przed portalem
Niestety, w ciągu kilku godzin od uruchomienia portali zaczęły się niewłaściwe zachowania, głównie ze strony dublińczyków. Już w środę po stronie irlandzkiej aresztowano pijaną kobietę, która ocierała się o portal. Inne osoby pokazywały za pośrednictwem portalu środkowe palce. Najgorsze miało dopiero nadejść.
W sobotę 11 maja w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać osobę z Dublina pokazującą na portalu zdjęcie płonących wież World Trade Center z 11 września. Tam sama osoba drwiła również ze śmierci nowojorskiego rapera Pop Smoke'a. Nowojorczycy, którzy widzieli ten obraz na swoim portalu, zareagowali okrzykami sprzeciwu.
To nie jedyne przykłady niestosownego zachowania. Niektórzy internauci zapowiadali "obnażanie się Jankesom" przez portal, a inni dzielili się filmami z osobami, które prowokowały Amerykanów, pokazując gołe pośladki.
Te incydenty wywołały dyskusję na temat granic sztuki i dobrego smaku. Niektórzy komentatorzy wyrażają rozczarowanie faktem, że rzeźby, które miały łączyć ludzi, stały się areną dla prowokacji i braku szacunku.
W temacie społeczeństwo
- Tampony z gąbki morskiej przejmują social media? Ginekolodzy biją na alarm
- Influencerzy wspierają program dla młodych. Pojawili się na gali podsumowującej "Godzinę dla MŁODYCH GŁÓW"
- Influencer zginął na oczach widzów. Tragiczny finał lotu Tang Feijiego
- Legalizacji nie będzie. Rząd przedstawił mocne stanowisko
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Lola Young odwołała trasę koncertową? Wszystko przez dramatyczny wypadek na scenie
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?