"Polacy się śmieją, bo zobaczyli tam siebie". Jan Paweł i Andrzej o drugim sezonie "1670"
Drugi sezon wielkiego przeboju Netflixa "1670" właśnie wylądował na streamingach. Jan Pawła i Andrzej, czyli Bartłomiej Topa i Andrzejem Kłak w rozmowie z Michałem Dziedzicem opowiedzieli o powrocie na plan zdjęciowy, sąsiedzkich relacjach oraz wizji szlachciców z Adamczychy w XXI wieku.
Hop, hop, hop. Lepiej się śpieszcie, bo memy z serialu nie będą czekać wiecznie.
17 września na Netfliksie ukazał się drugi sezon polskiego sezonu "1670" w reżyserii Macieja Buchwalda i Kordiana Kądzieli. Twórcy bez dwóch zdań musieli mierzyć się z ogromną presją: produkcja była ogromnie wyczekiwana, a oczekiwania fanów - wysokie.
Podobne
- Rusza casting do "1670". Jak zostać gwiazdą hitu Netfliksa?
- "1670" - jest data premiery drugiego sezonu. Jan Paweł jedzie na wakacje
- Aktor "Wednesday" o zarzutach dotyczących molestowania. Pojawi się w serialu?
- Najsławniejszy Jan Paweł powraca? Netflix podzielił się radosną wieścią
- Turysta z Podlasia wyjaśnia eurowizyjną dramę. W jakim języku są "Lusterka"?
Polacy pokochali "1670" za estetykę (quasi-historyczność to chyba globalna słabość - czego dowodzi popularność takich produkcji jak m.in. "Maria Antonina", "Wielka", "Outlander" czy "Bridgertonowie"), ale przede wszystkim - za humor. Czasem siermiężny jak koszula Andrzeja, czasem toporny jak tok myślowy Jana Pawła, bardzo charakterystyczny i na wskroś polski.
Współczesność została ukryta w czasach sarmackiej Rzeczpospolitej, a wady, z jakich kpi serial - w stereotypowych cechach szlachcica, chłopa, magnata czy duszpasterza. "1670" ani jednak myśli udawać, że nie żartuje z Polaków, którzy żyją tu i teraz - żarty na tym metapoziomie - bawią jeszcze bardziej.
"Niesamowite jest obserwować, jak język serialu jednoczy tak wielu, pochodzących z różnych światów fanów. Mamy nadzieję, że wraz z kolejnym sezonem poczucie wspólnoty, jakie daje Adamczycha, będzie tylko rosło, a humor nadal będzie łączył Polaków" – powiedział Kordian Kądziela, jeden z reżyserów serialu "1670"
Drugi sezon "1670" będzie jeszcze lepszy od poprzedniego?
- Pierwszy sezon odbił się szerokim echem i rezonował z widzem i to było wspaniałe i zaskakujące też. Zaskakująca była skala. Drugi sezon był dla mnie takim testem też, żeby nie przeszarżować [...]. Wszyscy wiedzieliśmy, że pracujemy nad czymś zabawnym, a jak to mówią: "jak jest zabawnie na planie, to potem smutek na ekranie" i z taką uwagą ja przynajmniej wchodziłem na plan - powiedział Bartłomiej Topa, serialowy Jan Paweł w wywiadzie dla portalu vibez.pl.
- Myślę, że ten drugi jest inny, jest bogatszy, jest taki świetlisty, może ośmieliłbym się powiedzieć: przygodowy. [...] Z kurzem, zamiast błota, słońcem zamiast ciemności i myślę, że to będzie ciekawe w inny sposób dla widza w porównaniu z pierwszym - dodał aktor.
Kto jest gorszym sąsiadem? Aktorzy z "1670" na wywiadzie nie wyszli z ról
Kto jest gorszym sąsiadem? Kto jest lepszym mężem i ojcem? Widzowie mogą mieć swoich ulubionych bohaterów i kolektywnie za przykładem Jana Pawła nie przepadać (delikatnie mówiąc) za Andrzejem, ale obiektywnie...
- Ja w ogóle nie słyszę tego pytania - oburzył się Jan Paweł, to znaczy, Bartłomiej Topa.
- No wiadomo, że Jan Paweł jest gorszym sąsiadem, prawda? - retorycznie zapytał Andrzej Kłak. - To chłopi by powiedzieli - wbił szpilę prosto w ego szlachcica, po czym rozpoczęła się sąsiedzka sprzeczka, która z powodzeniem mogłaby znaleźć się w serialu. Takie oddanie roli - szacun.
- Jestem przykładnym ojcem, wspaniałym kochankiem i jeszcze lepszym mężem. Proszę zapytać Zofii - nie odpuszczał swojej racji Jan Paweł. Przepraszam - Bartłomiej Topa.
- Zupełnie serio powiem, że okazuje się, że jesteśmy sobie poprzedni nawzajem. Jeden bez drugiego nie może funkcjonować - oświadczył za to Andrzej - jak zwykle wyważony, dążący do w miarę łagodnego rozstrzygnięcia konfliktu.
Kim byliby Jan Paweł i Andrzej z "1670" w XXI wieku?
Gdyby realia serialu zostały jednak osadzone we współczesnych czasach - czym zajmowaliby się bohaterowie "1670"? Ojciec Jakub najpewniej zarabiałby na skamowaniu biednych staruszek, wciągał bogu ducha winnych ludzi w piramidy finansowe, Aniela była aktywistką Ostatniego Pokolenia, a Stanisław użytkownikiem Tindera Premium. A co z sąsiadami - Janem Pawłem i Andrzejem?
- Ja bym był premierem, a ty byłbyś prezydentem. To jest na polską rzeczywistość idealne - stwierdził Andrzej Kłak.
Aktorzy ostatecznie doszli do porozumienia co do współczesnych losów postaci, osadzając swoich bohaterów w świecie polityki/dużego biznesu. Zgodnie też przyznali, że podczas kręcenia serialu zdarzały się sytuacje, podczas których wybuchali śmiechem. Wymienili m.in. scenę castingu miłosnego z Bogdanem i wieczoru kawalerskiego.
- Chłopcy, mówię o reżyserach, oni zachowywali zimną krew i zawsze nas stawiali do pionu. W związku z tym mieliśmy poczucie, że te miliony gdzieś przelatują i że musimy zmieścić się w czasie 12 godzin realizacji - wyznał Bartłomiej Topa.
"1670" - historyczna satyra na współczesną Polskę. "To się wszystko odnosi do tu i teraz"
- Bawimy się niewypowiedzianymi emocjami, myślami na swój temat. Bawimy się relacjami, które są ukrywane, a które w fenomenalny sposób Kuba wyłożył na stół i naświetlił to, co jest w nas czasami bolesne i nie chcemy tego pokazać, to panowie to uwydatnili. To jest wspaniałe, ja się tym bawię doskonale. Znajduję też w sobie wiele bardzo wiele cech, o których pewnie nie chciałbym mówić, a które są częścią Jana Pawła - powiedział Bartłomiej Topa, rozważając na temat delikatnego związku teraźniejszości i sarmackiego
- Nawet jeśli używamy historii do mówienia o czymś, to nie mówimy o historii, tylko o sobie dzisiaj, o własnych emocjach, refleksjach, o własnych stanach. Analizę dzisiejszego społeczeństwa robimy i myślę, że to zażarło, że Polacy się śmieją z tego bardzo, bo zobaczyli tam siebie w dzisiejszym świecie - podsumował Andrzej Kłak.
Drugi sezon "1670" już na Netfliksie!
"Gdy mieszkańcy Adamczychy cieszą się latem, Jan Paweł zabiera rodzinę na zagraniczny wywczas. Jako właściciel całej całości wsi może teraz realizować niemal wszystkie swoje zachcianki, lecz dla niego to wciąż za mało. Chęć zdobycia ważnego politycznego stanowiska nakłania szlachcica do zorganizowania dożynek, jakich świat nie widział. Jednak zaplanowanie masowej imprezy w XVII wieku nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza gdy synów rozsadza ambicja, córka i żona kryją się z tajemnicami, a jeszcze ten Sobieski... Tylko Bogdan, bogaty i umyty, zdaje się żyć pełnią życia i niczego mu nie brakuje - a przynajmniej tak mogłoby się wydawać".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polacy się śmieją, bo zobaczyli tam siebie". Bartłomiej Topa (Jan Paweł) i Andrzej Kłak (Andrzej) o najnowszym sezonie "1670"
Popularne
- Dziki Trener zapowiada pozwy? "Nie pomoże usuwanie postów"
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Co oznacza 67? Zagadkowa liczba opanowała internet
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Game over, jesienna nudo. Najlepsze gry na mgliste popołudnie
- Mam 20 lat i śmiałam się na "Teściach III"? Obczaj polską wersję "Białego Lotosu" [RECENZJA]
- Kim jest DiscoAdamus SigmaBoy? Wywiad z gwiazdą TikToka