Podsiadło powiedział "nie" fance. "Na maxa lubię sam śpiewać"
Podczas finałowego koncertu na Stadionie Śląskim w Chorzowie, Dawid Podsiadło rozbawił tłum, odmawiając wspólnego śpiewania z jedną z fanek. Artysta żartobliwie tłumaczył, że po prostu "lubi śpiewać sam". Moment ten stał się jednym z najbardziej pamiętnych epizodów wieczoru.
Dawid Podsiadło zakończył swoją trasę koncertową wielkim finałem na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie zgromadził blisko 100 tys. fanów. Koncerty odbyły się 22 i 23 czerwca, a od początku miesiąca artysta odwiedził cztery miasta, grając na największych stadionach w Polsce: Gdańsk, Wrocław, Poznań i na końcu Chorzów.
Podobne
Podsiadło rozpoczął sobotni koncert słowami, że przed nami historyczny dzień dla polskiej muzyki. Nie chodziło mu jedynie o to, że sam zgromadził tak ogromną publiczność. Tego samego dnia na Stadionie Narodowym w Warszawie odbywał się koncert Taco Hemingwaya, co sprawiło, że dwóch polskich artystów zapełniło dwa największe stadiony w Polsce jednocześnie. Co więcej, obaj panowie połączyli się ze sobą na telebimach, a fani przez chwilę mogli poczuć klimat obu koncertów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Podczas występu Dawida miało miejsce kilka innych ciekawych epizodów. Jedną z atrakcji była popularna kiss cam, która uchwyciła dwóch całujących się mężczyzn, co podkreśliło atmosferę tolerancji na koncertach Podsiadły. Jednym z zabawniejszych momentów wieczoru było jednak tłumaczenie Dawida, dlaczego nie chciał zaśpiewać na scenie z jedną z fanek.
Dawid Podsiadło wyjaśnia fance, dlaczego nie zaśpiewa z nią na scenie
Dziewczyna wyraziła chęć zaśpiewania z Dawidem na scenie, ale artysta miał inne plany. Na nagraniu uwieczniono jego odpowiedź:
- Nie zaśpiewamy razem, ale to jakby jest moja wina. Sorry... Rozmawiam tutaj z dziewczyną, która mówi, żebyśmy zaśpiewali razem, a ja po prostu nie chcę
Następnie Podsiadło wyjaśnił:
- Ale mówię - spokojnie. To nie chodzi o ciebie. Ja po prostu na maxa lubię sam śpiewać. Może następnym razem
Może i ktoś uwierzyłby w tłumaczenia Dawida, gdyby nie fakt, że na scenie w Chorzowie razem z nim śpiewali inni artyści i artystki, tacy jak Daria Zawiałow, Vito Bambino, Ralph Kamiński, Kaśka Sochacka, Kortez i Artur Rojek. Zapewne im było trochę trudniej odmówić.
Tak czy inaczej, Dawid Podsiadło jest znany nie tylko ze swojej muzyki, ale również z charakteru i poczucia humoru. Odmowa fance była zabawnym elementem koncertu, który rozśmieszył zgromadzonych na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Nikt też raczej nie poczuł się urażony, a całe wydarzenie pozostanie niezapomnianym wspomnieniem dla uczestników.
Popularne
- Prowadziła koleżankę na smyczy? Internauci w szoku
- Mężczyźni odkrywają moc staników? Wszystko dzięki Madison Beer
- Parówka, wrzask i Julia Żugaj. O tym nagraniu huczy internet
- Narodowcy chcą bronić granic Polski. Przy okazji oberwie się aktywistom?
- Hit tegorocznych wakacji. Plaże pokryją ślady penisów?
- Pojechały na wycieczkę z Kościoła. "Stare babcie się drą"
- Zastąpili poznańskie koziołki. Politycy PiS trykają się w oknie
- Kobietę rzucił chłopak. W zemście odgryzła mu język
- Kandyduje na gubernatorkę Tokio. Rozebrała się podczas transmisji wyborczej